Jeśli jeden facet przywali drugiemu w zęby to powinien być karany za siłę i miejsce w jakie uderzył czy za zniszczenia jakie spowodował? Chodzi o to czy przywalenie facetowi w twarz powinno być tak samo karalne jak przywalenie w ten sam sposób i z tą samą siłą noworodkowi. Dla pierwszego to rysa na twarzy a dla drugiego ciężka masakra. Chodzi o realne skutki uderzenia czy sam fakt uderzenia?
Jeśli przywalenie noworodkowi ma być surowiej karane (cóż za nierówne traktowanie!) to czy kradzież osobie bogatej i biednej 100zł powinno być tak samo karane? Chodzi o realne skutki ukradzenia tej osobie 100zł czy sam fakt ukradzenia 100zł (matematycznie rzecz biorąc jest a sama kradzież, tak jak bijący facet matematycznie rzecz biorąc zadanie ten sam cios - ten sam czyn, jedyna różnica to cechy ofiary a konkretnie ich słabość a co za tym idzie realne dla nich skutki). Jeden jest twardym pudzianem i ma górę mięśni a drugi chuderlakiem. Jeden jest milionerem, a drugi biedakiem co liczy każdy grosz na jedzenie.
matematycznie rzecz biorąc jest a sama kradzież, tak jak bijący facet matematycznie rzecz biorąc zadanie ten sam cios - ten sam czyn, jedyna różnica to cechy ofiary a konkretnie ich słabość a co za tym idzie realne dla nich skutk
@Solstafir: Moim zdaniem ta analogia jest z dupy i nie działa.
Chodzi o realne skutki uderzenia czy sam fakt uderzenia?
@Solstafir: myślę, że ani o jedno ani o drugie, bo zazwyczaj chodzi raczej o intencję czynu. Jak tego noworodka walniesz przypadkiem, to dostaniesz mniejszą karę, niż gdybyś walnął je specjalnie nawet gdyby obrażenia były identyczne. Dlatego takie rzeczy jak afekt itd. wpływają na wysokość kary.
@kolnay1: wprowadzasz dodatkowe nieistotne z punktu widzenia problemu czynniki które jedyne co robią sieją zamet i rozmywają problem. Po prostu uciekasz prze problemem.
@Solstafir: To nie ja wprowadzam nieistotne czynniki, tylko to ty tak uprościłeś pytanie, że nie da się na nie sensownie odpowiedzieć. Dałeś dwie możliwości, z których nie da się wybrać żadnej, bo to nie jest prawda, że osądzamy jedynie czyny, albo że osądzamy jedynie skutki. To po prostu idiotycznie postawione pytanie. Nie tak wygląda rzeczywistość.
@memento_mori: można :) ale nie można w jednych sytuacjach brać pod uwagę tylko jedną rzecz a w innych drugą.
A tak w ogóle - co twoim zdaniem powinno się brać bardziej pod uwagę?
W Polskim prawie #!$%@? komuś w twarz ma dosłownie zerową karę jeśli chodzi o ściganie z automatu) Jedynie uszkodzenie komuś ciała jest karalne. Liczy się wyłącznie co mu zniszczyłeś a nie jak mocno biłeś
@Solstafir nie wiem jak jest w praktyce polskiego prawa, ale naruszenie nietykalnosci cielesnej to dla mnie choćby spluniecie a co dopiero piącha w ryj
nie wiem jak jest w praktyce polskiego prawa, ale naruszenie nietykalnosci cielesnej to dla mnie choćby spluniecie a co dopiero piącha w ryj
@memento_mori: Naruszenie nietykalności jest jedynie karane z pozwu cywilnego. W praktyce karane jeśli naruszysz nietykalność ważnych ludzi np. kapitalistów. Meneli sądy mają w dupie.
zawsze jedno i drugie
dlaczego miało by być oceniane tylko jedno?
@TwojStaryToKorniszon: Obecnie jest tak że prakatycznie nie uwzględnia się komu ukradłeś kasę
@memento_mori: co do tej nietykalności - też musisz pokazać jak wielka krzydwa to dla ciebie była. Od tego jest zależna kara dla osoby która dokonała się aktu naruszenia nietykalności. Z kradzeniem jest inaczej - nie trzeba przekonywać że to dla ciebie krzywda, a sąd praktycznie nie uwzględnia jaka duża to krzywda. Liczy się bardziej sam akt kradzieży.
@Solstafir: Przecież za noworodka dostałbyś zarzut usiłowania zabójtswa,a za dorosłego pewnie jakieś naruszenie nietykalności cielesnej to raczej co innego
Jeśli jeden facet przywali drugiemu w zęby to powinien być karany za siłę i miejsce w jakie uderzył czy za zniszczenia jakie spowodował?
Chodzi o to czy przywalenie facetowi w twarz powinno być tak samo karalne jak przywalenie w ten sam sposób i z tą samą siłą noworodkowi. Dla pierwszego to rysa na twarzy a dla drugiego ciężka masakra. Chodzi o realne skutki uderzenia czy sam fakt uderzenia?
Jeśli przywalenie noworodkowi ma być surowiej karane (cóż za nierówne traktowanie!) to czy kradzież osobie bogatej i biednej 100zł powinno być tak samo karane? Chodzi o realne skutki ukradzenia tej osobie 100zł czy sam fakt ukradzenia 100zł (matematycznie rzecz biorąc jest a sama kradzież, tak jak bijący facet matematycznie rzecz biorąc zadanie ten sam cios - ten sam czyn, jedyna różnica to cechy ofiary a konkretnie ich słabość a co za tym idzie realne dla nich skutki). Jeden jest twardym pudzianem i ma górę mięśni a drugi chuderlakiem. Jeden jest milionerem, a drugi biedakiem co liczy każdy grosz na jedzenie.
#antykapitalizm #libertarianizm #korwin
@Solstafir: Moim zdaniem ta analogia jest z dupy i nie działa.
@Solstafir: myślę, że ani o jedno ani o drugie, bo zazwyczaj chodzi raczej o intencję czynu. Jak tego noworodka walniesz przypadkiem, to dostaniesz mniejszą karę, niż gdybyś walnął je specjalnie nawet gdyby obrażenia były identyczne. Dlatego takie rzeczy jak afekt itd. wpływają na wysokość kary.
@Solstafir: zawsze jedno i drugie
dlaczego miało by być oceniane tylko jedno?
A tak w ogóle - co twoim zdaniem powinno się brać bardziej pod uwagę?
W Polskim prawie #!$%@? komuś w twarz ma dosłownie zerową karę jeśli chodzi o ściganie z automatu) Jedynie uszkodzenie komuś ciała jest karalne. Liczy się wyłącznie co mu zniszczyłeś a nie jak mocno biłeś
@memento_mori: Naruszenie nietykalności jest jedynie karane z pozwu cywilnego. W praktyce karane jeśli naruszysz nietykalność ważnych ludzi np. kapitalistów. Meneli sądy mają w dupie.
@TwojStaryToKorniszon: Obecnie jest tak że prakatycznie nie uwzględnia się komu ukradłeś kasę