Aktywne Wpisy
Kam_sekwaw +275
Mnie jako zawodowego strażaka i kierowcę autobusu miejskiego (około 60 godzin miesięcznie) oraz moja żonę pielęgniarkę w szpitalu na Lindleya nie było stać na życie w #warszawa. W perspektywie mieliśmy kupno mieszkania 50m2 na obrzeżach, za który rata z opłatami wynosiłaby około 5500-6000 zł miesięcznie (na BK2 się nie kwalifikowaliśmy).
W Niemczech za pracę jako kierowca autobusu oraz moją żona też jako pielęgniarka jesteśmy w stanie wynająć 110 metrowy dom za 1700 euro z opłatami (coś w stylu państwowego TBS z gwarancją ceny i najmem długoterminowym) w Stuttgarcie (jednym z najbogatszych miast w Niemczech, taka Warszawa nie ma podjazdu). 7 minut pieszo mamy kolejkę, którą jest jakieś 25 minut do centrum. Po pół roku odłożyłem na kupno 5-letniego Golfa w najwyższej wersji (50% oszczędności z 6 miesięcy pracy). Obecnie staramy się o dziecko, a planujemy mieć docelowo trójkę lub czwórkę (mamy na to warunki w domu i wiemy, że o takie rzeczy jak przedszkole nie będziemy musieli się martwić). Dodatkowo razem chodzimy na darmowe lekcje języka niemieckiego.
Ciekawostka - średnia cena za m2 w Stuttgarcie to około 4900 euro (około 21000 zł). W mieście, w którym siedziby mają takie spółki jak Mercedes-Benz, Porsche, Bosch. Gdzie średnia pensja to 4300 euro. ( ͡° ͜
W Niemczech za pracę jako kierowca autobusu oraz moją żona też jako pielęgniarka jesteśmy w stanie wynająć 110 metrowy dom za 1700 euro z opłatami (coś w stylu państwowego TBS z gwarancją ceny i najmem długoterminowym) w Stuttgarcie (jednym z najbogatszych miast w Niemczech, taka Warszawa nie ma podjazdu). 7 minut pieszo mamy kolejkę, którą jest jakieś 25 minut do centrum. Po pół roku odłożyłem na kupno 5-letniego Golfa w najwyższej wersji (50% oszczędności z 6 miesięcy pracy). Obecnie staramy się o dziecko, a planujemy mieć docelowo trójkę lub czwórkę (mamy na to warunki w domu i wiemy, że o takie rzeczy jak przedszkole nie będziemy musieli się martwić). Dodatkowo razem chodzimy na darmowe lekcje języka niemieckiego.
Ciekawostka - średnia cena za m2 w Stuttgarcie to około 4900 euro (około 21000 zł). W mieście, w którym siedziby mają takie spółki jak Mercedes-Benz, Porsche, Bosch. Gdzie średnia pensja to 4300 euro. ( ͡° ͜
Spuchaczu +52
Jesteśmy chyba jedynym narodem który cieszy się z drugiego miejsca w takiej sytuacji. Owszem sam medal jest jakimś sukcesem, ale że będzie przynajmniej srebrny, wiedzieliśmy już 3 dni temu. I nagle dzisiaj, zaraz po ośmieszającej porażce, wręcz deklasacji przez, co tu dużo mówić, niżej notowanego rywala, mamy wielki szał radości w telewizji i w mediach, bo MAMY SREBRO!!!1
Zobaczcie sobie, jak siatkarze brazylijscy przyjmują srebrne medale. Ale to nie ten mental co
Zobaczcie sobie, jak siatkarze brazylijscy przyjmują srebrne medale. Ale to nie ten mental co
W takim budżecie wolę zdecydowanie duże auto z tanimi plastikami jak
Bo jeśli nie, to za 50k z łatwością znajdziesz ~3-letniego Citroena C5, który jakością, przestronnością i silnikami bije to C-Elysee na głowę. Ekonomią możliwe że też, bo te śmieszne silniczki 1.5 są... ehh.
Bo takie proste, tanie auto jak 301/C-Elysee (to jest dokładnie to samo auto) ma dla mnie sens jako nóweczka z salonu. Jak miałbym już kupować używkę, to bym się zastanowił nad starszym, a lepszym, bo ryzyko w sumie przy obu.
@Endriu_: No jak ja będę kupował następne, to nie będzie musiało być nowe, ale w sumie rozumiem ludzi, którzy koniecznie chcą
Diesel jest ok pod względem osiągów i spalania ale kupując diesla tracisz dużo z zalet tego samochodu - bezawaryjność, pancerna konstrukcja i niskie koszty eksploatacji. Nie mówię że diesel jest zły ale jest bardziej złożony niż silniki benzynowe (turbo, adblue) i dużo droższy w zakupie - 65k w wersji Shine nie brzmi już tak atrakcyjnie, można poszukać w tej cenie np. Dustera.
Z plusów:
- cena - za 55k masz full wypas z nawigacją, kamerą cofania, czujnikami cofania. Jak pasuje Ci 1.2 82KM to naprawdę
Czyli szybka utrata wartości w golasie
@michal888: już lepszy ten avensis, oba tak samo nudne, ale przynajmniej większy i ze znaną historią
@jempierozki: nie sądziłem, że ktoś kupuje używane C-Elysee :)