Wpis z mikrobloga

@KrakenFromKrakenowo: W sumie sam sobie odpowiedziałeś. Jakość adekwatna do ceny. Jakości wykonania nie sposób przemilczeć. Tani, skrzypiący plastik, wygłuszenie powyżej 100 km/h pozestawia wiele do życzenia. Francuz to nie francuz z lat 90tych. Patrząc na cenę masz nowy samochód, ale jak ja miałbym podjąć decyzje wybrałbym coś starszego ale w lepszej wersji
  • Odpowiedz
@Endriu_: @KrakenFromKrakenowo: @michal888: @Ryonnen: Coś za coś. Auto jest bardzo tanie i jednocześnie jest naprawdę przestronne. Mam 190 cm i bardzo wygodnie siadam sam za sobą. Z tyłu nie walę kolanami w fotel ani głową w dach. Bagażnik też ma bardzo duży. Zatem coś za coś. Nie można za 50 000 mieć wszystkiego.

W takim budżecie wolę zdecydowanie duże auto z tanimi plastikami jak
  • Odpowiedz
@Ofkorsxd: tipo za 50tys nie ma nawet regulacji fotela na wysokość ale jest większym autem, na pewno lepiej wyciszonym i jeżdżącym bo to kompakt a nie segment B z bagażnikiem ale coś za coś. C-elysee za 50k to ma ładny lakier, alusy, duże radio, tempomat, tańsze jest od tipo.
  • Odpowiedz
@DerMitteleuropaer: właśnie na bejerach mi nie zależy. No i mam budżet do 30tys. Chcę to do dojazdów do pracy po mieście i żeby raz/dwa razy w roku pojechać na urlop i żeby się pomieścił wózek bagaże itp. Mam do wyboru kupić od rodziny toyote avensis z 2009r za 30tys albo poszukać w necie i kupić z 2015r citroena za 30-32tys. A może macie jakieś inne propozycje na inne auta?
  • Odpowiedz
@DerMitteleuropaer: Jeśli masz 50 tysięcy i chcesz duże auto, to musisz sobie odpowiedzieć na jedno ważne pytanie: czy koniecznie musi być nowe.
Bo jeśli nie, to za 50k z łatwością znajdziesz ~3-letniego Citroena C5, który jakością, przestronnością i silnikami bije to C-Elysee na głowę. Ekonomią możliwe że też, bo te śmieszne silniczki 1.5 są... ehh.
  • Odpowiedz
@michal888: Hm. Z jakim silnikiem ten Avensis?
Bo takie proste, tanie auto jak 301/C-Elysee (to jest dokładnie to samo auto) ma dla mnie sens jako nóweczka z salonu. Jak miałbym już kupować używkę, to bym się zastanowił nad starszym, a lepszym, bo ryzyko w sumie przy obu.
@Endriu_: No jak ja będę kupował następne, to nie będzie musiało być nowe, ale w sumie rozumiem ludzi, którzy koniecznie chcą
  • Odpowiedz
@michal888: ja miałem trochę styczności. Coś konkretnego Cię interesuje? Wg mnie teraz ten samochód jest mało atrakcyjny ze względu na brak silnika 1.6 w ofercie... 1.2 82KM nadaje się w zasadzie tylko do miasta, jazda nim powyżej 120km/h jest nieekonomiczna i w sumie niebezpieczna bo nie masz już marginesu mocy zupełnie. W kwietniu poszły ceny w górę i katalogowo musisz wydać 55k na Shine z silnikiem 1.2 (jeszcze rok temu za dokładnie tyle był Shine z 1.6).

Diesel jest ok pod względem osiągów i spalania ale kupując diesla tracisz dużo z zalet tego samochodu - bezawaryjność, pancerna konstrukcja i niskie koszty eksploatacji. Nie mówię że diesel jest zły ale jest bardziej złożony niż silniki benzynowe (turbo, adblue) i dużo droższy w zakupie - 65k w wersji Shine nie brzmi już tak atrakcyjnie, można poszukać w tej cenie np. Dustera.

Z plusów:
- cena - za 55k masz full wypas z nawigacją, kamerą cofania, czujnikami cofania. Jak pasuje Ci 1.2 82KM to naprawdę
  • Odpowiedz