Wpis z mikrobloga

@Mandarlin: Cośtam jest, nie żebym był specem jakimś, sa inni tutaj bardziej w temacie.
Tak z głowy to wiem że po polsku jest Overlord, Re: zero (tutaj prześcigneliśmy wersję angielską i to o dobrych kilka tomów), Swor Art Online, Durarara!, Toradora, Fate, No game no life...

Są wydawnictwa które się tym zajmują, chociażby kotori.
Możesz też wejść chociażby na sklep yatty i tu masz kilka: https://yatta.pl/Ksiazki_Light_Novel/Light_Novel,310,s
Ale żeby cos co mnie
@Mandarlin: Jakbym wiedział więcej to bym napisał, ale niestety, tego co mnie interesuje najzwyczajniej w świecie nikt nie przekłada.
Konosuby po polsku nie ma,
Goblin Slayera nie ma,
Tate no yuusha też nie ma,
Combatants will be dispatched! też nie,
Youjo Senki (!) też jakoś nikt nie bierze pod opiekę.
A gdzie tu jeszcze inne azjatyckie wymysły jak choćby "Only I level up" albo "Running away from the hero".
@Mandarlin: tutaj moge tylko rozłożyć bezradnie ręce ¯\(ツ)_/¯
Trudno mówić o polskich autorach mang i light novel, to te kategorie raczej zarezerwowane dla skośnych są.

Jeśli chodzi o komiksy to zielonego pojęcia nie mam, co do książek to jeśli chodzi o polską fantastykę to raczej dominują u nas ciężkie klimaty, na pierwszej lepszej stronie z jakimiś zestawieniami co do autorów znajdziesz kilku/nastu, chociażby Piekarę, który mam wrażenie że ostatnio zdziadział
@Mandarlin: O właśnie, czytaj co kolega wyżej napisał.
Teraz jeszcze mi sie przypomniało, że przecież Strugaccy pisali dość krótkie książki:
-Miliard lat przed końcem świata
-Przenicowany świat
-Piknik na skraju drogi
-Trudno być bogiem
i mój ulubiony Poniedziałek zaczyna się w sobotę
Ale uprzedzam, jak to u rosyjskich autorów, bywa słodko-gorzko, albo i bardzo gorzko, może z wyjątkiem ostatniego podanego tu utworu (w końcu to satyra ¯\_(ツ)_/¯).
@teluch: powiedziałbym, że wyodrębnienie light novel z powieści jest czysto umowne. Z pewnością charakteryzują się lekkim piórem, często zawierają ilustracje, ale nie wydaje mi się, żeby grubość determinowała, co jest czym. Sam tłumaczyłem fanowsko High School DxD, choć tomy były krótkie, bo około po 150 stron na wydanie, to potężna ilość tomów sprawia, że całość ma już więcej niż wszystkie tomy Harrego Pottera. W light novel raczej czuć taki klimacik, jakby