Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki czy ktoś z Was może walczył z #bezsennosc i wygrał tę walkę?
Mój #niebieskipasek męczy się już od jakiegoś czasu i niestety nic nie pomaga, bardzo dba o higienę snu, śpi w stoperach oraz łykał ziółka które jakiś czas temu przestały na niego działać.
Myślałam o terapii oraz doraźnej farmakoterapii, będę wdzięczna za wszelkie rady oraz wymianę doświadczeń związanych z leczeniem bezsenności :))
  • 8
@nilnisibene: W leki niech się nie pcha, chyba zE już wgl nie może spać. Bezsenność jest utrapieniem, ale odstawienie leków nasennych to zjazd jak u uzależnienionego. W moim wypadku przez pierwsze dwa tygodnie, dosyć że nie mogłem spać to jeszcze miałem zawroty głowy, nudności, otępienie, zwolnienie percepcji, bóle głowy.. :(
  • 0
@MamutStyle tak, czytałam o tym trochę, dlatego myślałam o antydepresantach o działaniu nasennym, nie uzależniają i mają mało skutków ubocznych. Ostatnio zdarzyło mu się nie spać przez 3 dni a to już całkiem sporo..
@nilnisibene: Walczę z bezsennością od 15 lat, bez skutku. Nie jest to 100% bezsenność (taka, że nie śpię w ogóle), tylko taka, że śpię 2-4 godziny, następnie się wybudzam i albo do rana już nie śpię albo śpię z przerwami takim półsnem (wszystko słyszę dookoła, i jednocześnie śni mi się jakiś sen). To jest dramat k.... .
Jest to bardzo uciążliwe ponieważ aby być wypoczętym i aby mój organizm się zregenerował
  • 1
@Gadgetztan ja staram się namówić mojego niebieskiego na terapię poznawczo-behawioralną bo zdaje sobie sprawę, że leki na dłuższą metę mu nie pomogą a im dłużej będzie zwlekać z leczeniem tym będzie bardziej sfrustrowany a to może jedynie pogłębiać problem, dlatego mam nadzieję, że ktoś stąd przechodził z powodzeniem taką terapię i będzie mógł się wypowiedzieć ;) Bezsenność to straszna choroba szkoda, że znamy tak niewiele metod leczenia tego schorzenia.
@nilnisibene: Brałem kilka takich leków antydepresyjnych i zarazem nasennych. Owszem pomagają, ale w moim przypadku z biegiem czasu dawkę musiałem zwiększać, bo po czasie i tak nie mogłem po nich zasnąć. Z tym mało bym uważał, bo po ich odstawieniu czułem się najgorzej. Nadal śpię tak sobie, ostatnio budzę się przed budzikiem, a to godzinę, a to dwie godziny, dwa dni temu obudziłem się o 2:00 i byłem wyspany, choć normalnie
@nilnisibene: ja nie spalem po 4 dni. dostalem antydepresant Trittico CR nieuzalezniajacy lek. Stosuje od ponad miesiaca chyba. Ostatni tydzien spalem jak za dawnych lat. Dzisiejszej nocy wybudzalem sie i nie moglem usnac nad ranem. Tutaj zawsze jest problem psychiczny, jezeli go nie ma to spimy. Jezeli powroci i powroci stres z nim zwiazany znowu nie mozemy spac. Musi dojsc do tego co nie daje mu tak naprawde spac?