Wpis z mikrobloga

@Karakan_yeabunny: mi ś.p. dziadek (urodzony 1932) zawsze opowiadał, ze w piątek 1 września po udaniu się do szkoły otrzymał informację że jest wojna z Niemcami i ma wrócić do domu i przekazać to rodzinie (w domu nikt nie mógł tego wiedzieć, bo radia nie były jeszcze powszechne). Pomyliły mu sie daty czy co? Dzień tygodnia z tego co widzę to się zgadza.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@KingOne: tego nie wiem, na pewno twój dziadek miał większą i lepszą wiedzę ode mnie bo ja mogę opierać się tylko na wpisach w internecie lub książkach. Możliwe że w różnych szkołach i rejonach Polski odbywało się to w inny sposób. W każdym bądź razie 1 września 39' to był piątek

  • Odpowiedz
@KingOne Z tego co czytałem wiem, że wakacje w 39 były przedłużone do odwołania. Dzieci się cieszyły tym już od początku sierpnia i nie myślały o powrocie do szkoły
  • Odpowiedz
@Karakan_yeabunny:

#!$%@? prawda, 1 września 1939 nikt nie zamierzał iść do szkoły, wojna nie wybucha z dnia na dzień

Nikt? Masz na to jakiś dowód? Moja babcia do teraz mi opowiada z łzami w oczach jak się cieszyła pod koniec wakacji w 39 z tego, że po raz pierwszy pójdzie do gimnazjum i miała nawet przygotowaną nową sukienkę-mundurek a Hitler pogrzebał jej marzenia i zamiast do szkoły to musiała uciekać
  • Odpowiedz
@Karakan_yeabunny: no nie wiem...
https://blog.myheritage.pl/2012/09/historie-zyciem-pisane-szkola-mojej-mamy-w-1939-roku/
„A potem nagle wszystko się skończyło. Mama obudziła nas o szóstej rano i ze smutkiem w głosie powiedziała, że dziś do szkoły nie pójdziemy i że mamy siedzieć w domu i nie wychodzić na miasto. Był 1 września 1939 roku. Zaczęłam płakać, bo Stasia (moja starsza siostra) obiecała mi, że zaraz po szkole zabierze mnie na spacer do parku Poniatowskiego, gdzie miałyśmy karmić łabędzie. Do
  • Odpowiedz