Wpis z mikrobloga

Mirki jestem tutaj od jakiegoś czasu. Chciałem Wam sie przyznać do mojej porażki. Wypiłem po ponad 2 latach abstynencji. Czuję się jak zero teraz. Co dalej nie wiem sam. Pewnie pójdę w długą
  • 8
@Polupe: masz okazję by przeanalizować co doprowadziło do załamania w postanowieniu i załatania tej psychicznej niszczelności. Nie poddawaj się, w głębi być może chcesz się oddać nałogowi, ale po 2ch latach w trzeźwości wiesz lepiej! Pamiętaj o tym co czułeś gdy byłeś trzeźwy i szczęśliwy, możesz do tego wrócic!