Wpis z mikrobloga

Dostałem pracę taką jaką chciałem, w schronisku dla psów, ale trafiłem na cebulackich szefów i umowy nie chcą dać, nawet za minimalną, mega lipa. Nigdy nie stałem przed takim dylematem, pracować czy rezygnować. Bo praca mi się podoba, ludzie są spoko, szefów widuje się raz na ile... Oni są jedynym mankamentem. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#pracbaza #praca
  • 18
  • Odpowiedz
  • 1
Ja już kiedyś dałam się nabrać bez umowy. Oskubali mnie na kasę tak, że szok.
Nauczyłam się na własnym błędzie, nigdy więcej bez umowy.
  • Odpowiedz
@albertbranka: Przedbodejsciej upomnij się o swoje, nagraj rozmowę i zgłoś do PIPu. Pewnie inni pracownicy też tyraja bez umów.
Nie wiem kto finansuje schroniska, ale w razie nieprawidłowości pewnie jakiś urząd zrobi im kontrolę.
  • Odpowiedz
@wilk132: Schronisko prywatne, podpisuje umowę z gminami i odbiera z nich psy i padłe zwierzęta. Za to dostają kasę. Tylko kilka osób chyba 2 jest bez umów. To duża firma która zajmuje się nie tylko schroniskami.

@czteroch: Wolontariuszy jest dużo ale oni nie mogą wchodzić do psów i sprzątać, co najwyżej wyprowadzają, czeszą itd. Z ogarnięciem psów, karmieniem sprzątaniem jest masa roboty. Nawet wet jest tam na etacie,
  • Odpowiedz