Wpis z mikrobloga

@przekojot: nie wiem jak tam to funkcjonuje ale tam gdzie kupiliśmy mieszkanie tez jest ogrodzenie oddzielające dwa przylegające do siebie osiedla. Z tego co słyszałem wyglądało to tak ze drugie osiedle nie mające ani jednego lokalu użytkowego czy przestrzeni na to przeznaczonej, strefy zielonej, placu zabaw itp podbijało sztucznie ceny mieszkań promując się między innymi lokalami sklepami itp będącymi na terenie drugiego osiedla wiec się wkurzyli i jebneli ogrodzenie. Jak wcześniej
@ortofosforan: Niestety, mylisz się. Zaparkowanie na Avii graniczy z cudem i to właśnie mieszkańcy tego osiedla starają się zaparkować poza nią. Siatka przylega do placu zabaw, wiec nie wjedziesz tam samochodem.
Obecnie ma to miejsce w druga stronę - Mieszkańcy, którzy nie wykupili miejsc, podjeżdżają pod bloki mieszkańców 2Pulku oraz Dywizjonu 303. Wspaniałe, ze sobie wybudowali ogród zabaw, ale są tez osiedlowe parki zabaw, na które maja również i oni wstęp.
Ktoś kto wydał zgodę na budowę Avi powinien siedzieć. Osiedle powstało na terenie dawnego pasa starownego, ta przestrzeń od dekad stanowiła korytarz (dukt) powietrzny, przez który wiatry wypędzą smog ( a Kraków od lat ma z tym problem). Teraz na nie wielkiej przestrzeni powstało 3500 mieszkań, bez infrastruktury ( szkoły, ośrodki kultury, przedszkola, poczta itd. Jest kilka sklepów ale nie ma miejsc parkingowych. Mieszkańcy Avi są jak by ciałem obcym w społeczności