Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, ale #!$%@?łem. Spotkałem na mieście przypadkowo dzisiaj loszkę z pracy, (6/10, #szaramyszkadlaanonka). Gadka szmatka, rozmowa się klei, poszliśmy się czegoś napić, bo gorąco. Wiadomo.
W trakcie rozmowy padło z jej ust zdanie "Bóg nie gra w kości", rozmawialiśmy o totalnych pierdołach. A ja, mistrz bajery, w odpowiedzi, zacząłem prostować, że "Bóg nie gra w kości" to słowa Einsteina odnoszące się do probalistycznej natury cząstek fizyki kwantowej, w którą wątpił, a ostatecznie została potwierdzona i taki stan rzeczy jest zany do dziś i że Einstein się mylił. W sumie spotkanie trwało dalej, ale mam wrażenie, że to już nie to. Wyszedłem na #!$%@?.
Bardzo #!$%@?łem? Dlaczego nie mogłem zachować się jak #normik?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Pobierz
źródło: comment_xRSGOi6bL8e2BShtDhcviD4rX0sxr33E.jpg
  • 7