Aktywne Wpisy
larine +5
Miałam dzisiaj dziwną sytuację na randce z #tinder
Oczywiście klasyk:
- fotki sprzed 10 lat
- wzrost na oko -8cm w stosunku do tego co w opisie (niższy ode mnie xD)
Ale uznałam, że skoro już pofatygowałam się na to spotkanie, to chociaż sobie pogadam. A on po niecałych 2 godzinach powiedział, że ma jeszcze coś do zrobienia w domu i musi już iść. I potem żadnego "dzięki za spotkanie, ale nie
Oczywiście klasyk:
- fotki sprzed 10 lat
- wzrost na oko -8cm w stosunku do tego co w opisie (niższy ode mnie xD)
Ale uznałam, że skoro już pofatygowałam się na to spotkanie, to chociaż sobie pogadam. A on po niecałych 2 godzinach powiedział, że ma jeszcze coś do zrobienia w domu i musi już iść. I potem żadnego "dzięki za spotkanie, ale nie
Mam guupie pytanie. Kiedyś u moich dziadków musieliśmy się bardzo szybko kąpać, bo kończyła się ciepła woda. Dziadek musiał iść ją do czegoś dolać i podgrzać nową partię wody. Do czego to się wlewało? Do kotła jakiegoś?
Pod sufitem nad wanną wisiał jakiś duży walec i chyba tam była ta ciepła woda, ale całą czynność wykonywał z piwnicy.
Pod sufitem nad wanną wisiał jakiś duży walec i chyba tam była ta ciepła woda, ale całą czynność wykonywał z piwnicy.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Nie jestem na 100% pewien, ale właśnie ten kolega mówił że teraz trzeba będzie zaskarżać nadleśnictwo, bo nie było znaku informującego o zwierzynie; było to na ul. Błogosławionej Karoliny.
Sarna trafiona 200 m przed znakiem ostrzegającym.
Później znak przesunięto o ponad 200 m ;-)
Kamery samochodowe się przydają bardzo.
Komentarz usunięty przez autora