Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj na mieście i zauważyłem bardzo ciekawą rzecz. Generalnie mówi się, że program 500+ nie zwiększył dzietności, ale u mnie w powiatowym co chwila mijałem karynę z gówniakiem. Wniosek z tego jest taki, że w dużych miastach generalnie P0lki nie chcą rodzić zaznawszy high life'u, ale te mniej ambitne na prowincji parzą się i mnożą, jak nigdy przedtem. To niejako nasuwa mi smutną refleksję, że polski archetyp Janusza i Grażki, w tym narodzie nigdy nie umrze, ba będzie jeszcze się nasilał. Jeżeli kogoś skłoniło do posiadania gówniaka i następnych w planach 500zł, to tę samą postawę przekaże swoim dzieciom. Te kraj chyli się ku upadkowi ze wszystkich możliwych stron...
#przegryw #500plus #bekazpisu
  • 5
@xeerxees: To nie nastąpi, bo jest dokładnie odwrotnie. Nikomu nie chce się jeździć na szparagi do DE czy tulipany do NL, kiedy w Polsce po odliczeniu wszystkich kosztów dostanie niewiele mniej, a jeszcze parząc się na potęgę wpadną kolejne benefity i ulgi. Póki co inflacja to około 2 punktów procentowych rok w rok, więc prędko nie zobaczymy chleba za 20 zł. A bezdzietni nie wyjadą mając kredyty na mieszkanie...
@xeerxees: Ta monetarna 2%, natomiast to o czym mówisz to skutek jeszcze innych czynników niezależnych od polityki fiskalnej. Wzrosła minimalna, spożywka rośnie przez susze i będzie jeszcze gorzej z powodu tego, że hydrologia i retencja w Polszy leży... Dodaj do tego limity produkcyjne i chciwość naszych własnych producentów, którzy wolą eksportować żywność... Casus masła jest chyba najdobitniejszym przykładem
Generalnie mówi się, że program 500+ nie zwiększył dzietności, ale u mnie w powiatowym co chwila mijałem karynę z gówniakiem.


@Poliorketes: a mogło być tak pięknie i urodzenia zjechać poniżej 350, 300 tysięcy. A najlepiej < 250 tysięcy. Były by same korzyści dla ludzi i środowiska ( ͡° ʖ̯ ͡°)