Wpis z mikrobloga

Zawiozłem siostrę na normickie ognisko, jej znajomi mnie zapraszali żebym przyszedł do nich posiedzieć, ale po co skoro i tak nie potrafiłbym z nimi rozmawiać? W grupie ludzi robię się strasznie milczący, jeszcze bardziej niż zwykle. Czym prędzej wycofałem i odjechałem w stronę domu. Teraz siedzę w swojej piwnicy i pije piwerko, ehh przegryw siedzi tylko w głowie, ale jak się go pozbyć?
#przegryw
  • 15
@barmatto: Ale narzekasz, ja też się alienuję, ale lubię być sam, mieszkam w akademiku, nigdy nie byłem na żadnej imprezie, ostatnio jak robili grilla to podziękowałem i powiedziałem, że wolę piwniczyć xD, poszedłem pobiegać, grałem sobie w Darkest Dungeon i oglądałem chińskie bajki. Polecam ten styl życia. Wystarczy robić absolutne minimum potrzebne do przetrwania w społeczeństwie i można mieć #!$%@?. Jeśli uważasz, że znajdziesz szczęście poprzez innych ludzi i kontakty z
@AstralWanderer: Miałem podobnie przez ostatnie kilka lat, lubiłem być zam ze sobą i swoimi myślami, kontakty z ludźmi w większości mnie męczyły, jednak od jakiegoś czasu doskwiera mi dziwne uczucie samotności.
@MrBanana: Być może xD ale póki jest fajnie to jest fajnie. Tak swoją drogą zapłacę za co? Robię swoje, długów nie zaciągam, nie mam za co płacić.

@barmatto: Ja nie znam nic innego oprócz samotności, przyzwyczaiłem się, polubiłem, doceniłem, dużo problemów sobie w życiu oszczędzam będąc samemu.