Wpis z mikrobloga

Oddawał kiedyś ktoś szpik? Myślałem sobie niedawno, żeby się zarejestrować, ale widziałem wpis na mirko z zarzutką niskiej jakości i pojawiły się wątpliwości. Mam więc pytanie, jak wygląda oddanie takiego szpiku (słyszałem jakąś miejską legendę, że muszą wbić grubą igłę w kość udową/biodrową, przebić się przez nią i wyssać szpik, co podobno jest bardzo bolesne, jednak jak to miejska legenda, więc pewnie to fejk) oraz jak wygląda okres powrotu do zdrowia (czy odczuwasz zmęczenie przez miesiąc czy jakiś inny okres), no i jakie są możliwe komplikacje (rozumiem, że każdy zabieg nosi jakieś ryzyko, chodzi mi raczej o jakieś częste powikłania, a nie jedna szansa na milion).
Pewnie napisałem wiele głupot, ale się na tym kompletnie nie znam.
#dkms #krwiodawstwo
  • 10
  • Odpowiedz
@JakovKarnic: oddawanie szpiku trwa grube godziny, imo warto pierw iść oddać krwinki czerwone w krwiodawstwie(trwa to około godziny) aby zobaczyć jak to jest siedzieć dłuższy czas podpięty i czy wytrzymasz.
  • Odpowiedz
@xspooky: o kruci :/ To już wolałem pobranie z kości, bo mam lęk przez igłami i nie mogę dlatego oddawać krwi.
@Shaze: całkowicie odpada. Plus to, że musiałbym sobie sam robić zastrzyki wcześniej. Czyli chyba nawet nie będę im zawracał gitary. No nic, przekażę darowiznę.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@JakovKarnic: byl w tamtym watku opis. Wbijajac ci po rurce w te doleczki na plecach i ciagna szpik z krwi na znieczuleniu ogolnym (narkoza). Budzisz sie po kilku h i potem czuc takie jakby podziebienie. Tzn wg opisu bo ja nie oddawalem i nie zamierzam :P
  • Odpowiedz
@JakovKarnic: masz 2 rodzaje pobrania komórek, zależy co biorca potrzebuje. Pierwsza to pobranie z krwi obwodowej, tak jak pobieranie krwi, tylko z obu rąk i dłuższe. Druga to pobranie z talerza kości biodrowej - pod narkozą.

Miałem pobierany szpik kostny tą drugą metodą, do badania na białaczkę. Igła faktycznie była wielka (z tego co pamiętam za mgłą), ale nic nie czujesz, bo masz pełną narkozę. Powrotu do zdrowia nie ma, bo
  • Odpowiedz