Wpis z mikrobloga

@LajfIsBjutiful: Pamiętam czasy jak byłem dzieckiem i byłem z-----y i jak słyszałem jakiegoś sąsiada na klatce schodowej to nie wychodziłem z domu i czekałem aż sobie pójdzie żeby mu nie mówić dzień dobry xD
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: zagranica vs Polska? A ja ci powiem ze mam identyczne spostrzezenia np dla Śląsk vs Warszawa, a nawet dla biurowca w ktorym pracuje - wszyscy w windzie mowia dzien dobry oprocz tych zjebow z 7. piętra

Wnioski?...
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: @efceka: @xstempolx: po co mówić losowym ludziom dzień dobry? Jeżeli wsiadacie do tramwaju to też mówicie? Ja w takich sytuacjach to jedynie w przedziale pociągu mówię, bo spędzę ze współpasażerami zazwyczaj kilka godzin. Ale żeby mówić dzień dobry ludziom na ulicy których nie znam? XD Też bym nie odpowiedział, bo nie warto.

A co do różnicy w zachowaniu polaków i ludzi innych narodowości to tylko
  • Odpowiedz
@Marek1991: U mnie w klatce jest koło 20 mieszkań (fakt, mała), ale w sumie zawsze się przywitam/ktoś ze mną wita. Jak jedziemy w windzie to zamiast gapić się w podłogę milej jest wymienić kilka słów i wiedzieć kto mieszka obok. Fakt, może jak klatka ma z 200 mieszkań to jest inaczej, ale mimo wszystko absolutnie nie przeszkadza mi to, że ktoś przez te -naście sekund zagada (nawet o niczym). Potem
  • Odpowiedz