Jak mnie denerwuje normictwo, które traktuje bycie przegrywem jako jakąś modę. Maltikeksy, zakola, bycie introwertykiem i dla nich to jest bycie przegrywem. Nie wiedzą z jaką tragedią życiową spiera się każdy przegryw. I później piszą te swoje wysrywy typu: "ale jestem #przegryw rzuciła mnie dziewczyna, którą bolcowałem aż grzmiało", "hehe #przegryw ze mnie bo siedze w tym korpo i kasuje marne 4k co miesiąc", "nie mam chada do ruchania bo jestem gruba i wgl #przegryw ze mnie hihi, chwilka ktoś napisał na tinderku".
@hohohohoho: Przecież to przegrywy same robią z siebie wykopowe gwiazdy i szukają atencji. Najpierw akcje typu fejkowe profile na tinderze i wielkie afery, a potem zdziwko, że ludzie mają ich za atencjuszy.
"ale jestem #przegryw rzuciła mnie dziewczyna, którą bolcowałem aż grzmiało",
"hehe #przegryw ze mnie bo siedze w tym korpo i kasuje marne 4k co miesiąc",
"nie mam chada do ruchania bo jestem gruba i wgl #przegryw ze mnie hihi, chwilka ktoś napisał na tinderku".
Przypomina mi to Cyrusa z TPB, który mieszkał na parkingu bo uważał to za modne. Tak samo normictwo traktuje przegrywów jak zabawki, którymi się bawią, nie licząc się z naszymi uczuciami.
#przegryw #trailerparkboys #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Komentarz usunięty przez moderatora