Wpis z mikrobloga

Jako że sezon na ukończeniu, pora na małe podsumowanie.

Midara na Ao-chan wa Benkyou ga Dekinai - nie sądziłem, że durne prawie-ecchi, które zazwyczaj ogląda mi się przyjemnie, okaże się tak męczące i to pomimo bycia shortem. Na początku dawałem 6, ale później obniżyłem do 5/10.

Senryuu Shoujo - z początku koncepcja wydawała się wymuszona, ale seria okazała się przyjemnymi okruchami życia. 7/10

Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai - niby typowa haremówka, ale jest dobra w tym, w czym ma być. Przyjemny fanserwis. Ekscentryczne, wyraziste postacie (Takemoto fan here). 7/10

Hitoribocchi no Marumaru Seikatsu - nie sądziłem, że będę w stanie poczuć jakąś namiastkę sympatii do protagonistki. A jednak. Choć to głównie chodzi o jej gesty, urocze i nieśmiałe "ym" gdy coś potwierdza i reszta tego typu pierdół. Nadal bywa męcząco aspołeczna, ale albo się przyzwyczaiłem albo poczyniła postęp. Pewnie jedno i drugie. Sama fabuła nie nudzi tak, jakby można było się tego spodziewać, to chyba zasługa wyrazistych postaci (choć nie jakoś wyjątkowo ekscentrycznych). 7/10

Sewayaki Kitsune no Senko-san - tu z kolei z początku byłem zauroczony, jednak monotonia szybko dała o sobie znać. Przeciętne wykonanie, ślamazarna fabuła. Nadal ok, ale tylko ok. 7/10

Kono Oto Tomare! - jedna z najbardziej męczących serii sezonu. Nie kupuję tej dramy. Taka gorsza wersja Shigatsu wa Kimi no Uso, którym też nie jarałem się tak, jak większość widzów. Może po prostu nie przepadam za seriami muzycznymi, bo przy takim Hibike! Euphonium jarałem się tylko kreską. Tu zresztą też jest całkiem przyjemna, wyróżnia się na plus, no ale jednak jej poziom, w porównaniu z Hibike, stoi o klasę niżej. Doceniam solidną animację przy graniu na koto. Ale fabuła to jedno wielkie meh, dlatego 6/10

Gunjou no Magmell - nudnawe i bardzo przeciętnie wykonane. Animacja niedomaga. Kolejny słaby wytwór na zlecenie Netflixa. Ale przynajmniej Zero urocza. 6/10 może być oceną zbyt wysoką...

Fruits Basket (2019) - mieszane uczucia. Ale jak na serię dla bab, odwrotny harem i resztę gejozy (która na szczęście nie wali po oczach jakoś mocno), to nawet nie jest tak źle. Strasznie jednowymiarowa protagonistka. Zresztą nie tylko ona. Ogląda się "poprawnie", przyjemna kreska. Mimo tylu wad, myślę że ocena mniejsza niż 7/10 będzie niesprawiedliwa.

Sarazanmai - sam nie wiem, czy kupuję tę abstrakcję. Tym bardziej że staje się coraz bardziej stonowana, a seria idzie w kierunku przyziemnej, nudnej dramy. Wyraźną zaletą jest bardzo przyjemna kreska i animacja. Motywy muzyczne wpadają w ucho. Chciałbym dać więcej niż 7/10 za oryginalność, ale niestety nie czuję, że warto...

Nande Koko ni Sensei ga!? - durne ecchi. Nie ma się za bardzo nad czym rozpisywać, poza poziomem abstrakcji w wymuszaniu scen erotycznych. Ponadto dziwna decyzja o emisji dwóch wersji, gdzie pierwsza ma nadmierną cenzurę (naprawdę niepotrzebną), a druga zwyczajną, ale i tak dużo psującą. Cóż, trzeba będzie przeklikać się przez wersję BD.

Nobunaga-sensei no Osanazuma - podobnie, jak wyżej, z tym że sceny ecchi nie są tak wymuszone, a cycków jednej z nauczycielek nie cenzurowali. Za to w przypadku młodszych postaci już tak ¯\(ツ)_/¯

Kenja no Mago - dupy nie urywa, ale też nie zanudza. Mamy romans w tle wydarzeń magicznej akademii. Ogólnie przez większość czasu jest dość lajtowo, poza jednym odcinkiem, jak do tej pory, który wyraźnie odstawał od reszty w kwestii przemocy. Za mało na coś więcej niż 7/10

Carole & Tuesday - seria pod niejednym względem wyjątkowa. Przyjemna kreska, animacja i zaskakująco dobra muzyka. Widać, że produkcja tworzona z myślą o rynku zachodnim, niemal wszystkie utwory są po angielsku i bynajmniej daleko im do engrishu - brzmią, jak powinny. Jedyne, co razi, to netflixowa lewizna, choć z drugiej strony można przyjąć, że taka jest natura życia na Marsie w przyszłości. 8/10 z czystym sumieniem.

Kimetsu no Yaiba - chyba nadal za wcześnie by to oceniać, ale tak czy siak jest to topka sezonu (choć on sam jest dość słaby). Ufotable dało radę w kwestii animacji, fabuła jest intrygująca, choć całość jakoś wyjątkowo dupy nie urywa. Jednak jeżeli ktoś szuka jedynie czegoś wyraźnie dobrego w sezonie, nie może tego pominąć.

One Punch Man 2nd Season - do pierwszego sezonu od Madhouse to nie dorasta (choć są i dobre momenty w kwestii animacji, niestety stanowczo zbyt rzadko), ale ogląda się całkiem spoko. Za dużo nie ma się co rozpisywać, jak się komuś podobał prequel, to tu mamy to samo, tylko że gorzej, ale nadal ok.

Isekai Quartet - tylko dla tych, co znają wszystkie 4 serie, z których pochodzą występujące tu postacie. W przeciwnym razie oglądanie jest pozbawione sensu, bo seria opiera się na gagach w stylu #pdk. Jest ok i tyle.

Kono Yo no Hate de Koi wo Utau Shoujo YU-NO - to ma niższe oceny, niż przewidywałem. Seria chyba nie do końca wie, czym chce być. Tajemnica w tle, cofanie się w czasie - nie znam VN, ale nie zdziwię się, jeżeli w oryginale mieliśmy mnóstwo ścieżek, a tutaj, aby je pokazać, wymyślono koncept urządzenia, dzięki któremu można cofać czas (choć też tak nie do końca). Nie ogląda się tego źle, przypadł mi do gustu śmiały fanserwis, w sensie zachowania MC - w końcu coś innego niż zawstydzający się i peszący do granic możliwości stulejarze. Miła odskocznia. Pod tym względem przypomina nieco
Bunny Girl. Szkoda, że to taka rzadkość...

Resztę albo dropłem albo nie jest warta wspomnienia (pomijając kolejny sezon
Tytanów, tym razem w końcu przełomowy. No i muszę się jeszcze zabrać za sequel Aggretsuko_).

A jak tam wygląda to u was?
#anime #animedyskusja
tamagotchi - Jako że sezon na ukończeniu, pora na małe podsumowanie. 

Midara na Ao...

źródło: comment_tPozIrhlC3CSrlKhYwHs4sBmUjf03961.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@tamagotchi: fajny post, skończyłem oglądać hinskie bajki lata temu i teraz tylko czasem sobie włączę coś jak się nudzę. Ciężko znalezc dobre tytuły jak się w tym nie siedzi, więc posty jak ten się przydają. Będzie takich więcej?
+co sądzisz o tym bohaterze tarczy? (nie pamiętam oryginalnego tytułu)
  • Odpowiedz
@tamagotchi: Jakim cudem jesteś w stanie śledzić te wszystkie serie?
Ja z tego wszystkiego oglądałem tylko Senko-san i Isekai Qauartet i mam podobne odczucia na ich temat.
Ten sezon nie wydawał mi się zbyt interesujący w porównaniu do świetnego zimowego, więc raczej skupiłem się na nadrabianiu zaległości, mam długą listę anime do obejrzenia i mało czasu.
Jak oceniasz ten sezon w porównaniu do wcześniejszego i czy lato zapowiada się ciekawie, czy
  • Odpowiedz
Jakim cudem jesteś w stanie śledzić te wszystkie serie?


@Lisiu: nie widzę w tym nic niezwykłego, tym bardziej że mamy tu sporo shortów. To jest mniej niż 6h w tygodniu, czyli wyraźnie mniej niż godzina dziennie. Ponadto oglądam też rzeczy spoza obecnego, czy poprzedniego sezonu. Ale aktualnie mieszkam u rodziny, więc tempo mam słabe i zdarzają się zaległości po 2-3 epy.

Na lato nawet za bardzo nie zerkałem. Zresztą nie jestem
  • Odpowiedz
@tamagotchi:

Sarazanmai - AOTY, Ikuhara = god
Sewayaki kitsune no Senko-san - fajny op/ed, fajna va, spoko seria
Któryśtam z kolei sezon tytanów - ok
Kimetsu no Yaiba - całkiem spoko, animacja w porządku i podoba mi się setting a zwłaszcza okres
Senryuu Shoujo - na początku byłem bardziej zauroczony ale ostatecznie
Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai - w zasadzie lepsze niż się spodziewałem, jest nawet spoko
Yatogame-chan Kansatsu Nikki -
  • Odpowiedz
@jtank: podejrzewałem, że to jednak nieodłączny element VN, jest za dużo gadki i zapisków o samym urządzeniu. Niestety na żadne VN raczej nie mam czasu, wystarczą mi spore zaległości w anime i gigantyczny backlog.
  • Odpowiedz
@tamagotchi: YU-NO to kawał dobrej historii ( ͡° ͜ʖ ͡°) I pod względem faktu, że długo się to ogrywa (nawet niekoniecznie tylko czyta, bo to taki zVNowaciały point & click adventure), i pod względem tego że to ponoć pierwsza taka VN z naprawdę rozbudowaną fabułą, nagłymi twistami i generalnie stanowiła podwaliny pod cały gatunek, inspirację dla Steins;Gate i tak dalej. Dosłownie historyczna gra. Fabuła daje radę mimo
j.....k - @tamagotchi: YU-NO to kawał dobrej historii ( ͡° ͜ʖ ͡°) I pod względem fakt...
  • Odpowiedz