Wpis z mikrobloga

Wytłumaczcie mi, jak to jest że jazda po naszych drogach jest tak koszmarnie męcząca. Niech mi nikt nie mówi że jest przyjemna (no może w nocy z niedzieli na poniedziałek). Jest nużąca i to strasznie.

Wyjechałem sobie na urlop wczoraj, niedaleko bo 60km od miejsca zamieszkania.
Podczas podróży:
- 3 samochody wymusiły pierwszeństwo na rondzie !
- 2 razy musiałem hamować bo ktoś stwierdził że ma w dupie lusterka
po czym wyjechałem z miasta i
- wyprzedzanie na zakręcie, podwójnej ciągłej, skrzyżowaniach jest tak częste że już nie zwracam na to uwagi
- wyprzedzanie na 3go kiedy wyprzedzasz rowerzystę
- kierunkowskazy są bezużyteczne i sporo osób nawet nie wie kiedy powinno się je włączać
- jazda na zderzaku to również coś normalnego bo busem staniesz w miejscu w razie czego ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Finalnie po dłuższej trasie jestem bardziej zmęczony niż po ciężkim treningu, a prowadzić uwielbiam i staram się jeździć bezpiecznie.
#!$%@? no gdzie tak się wszystkim śpieszy i dlaczego tyle osób ma przepisy w dupie?
#motoryzacja #polskiedrogi #januszemotoryzacji
picasssss1 - Wytłumaczcie mi, jak to jest że jazda po naszych drogach jest tak koszma...

źródło: comment_XTrmBP9LpQtAcHrY0bIJnpycIQyXhDAO.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@picasssss1: Tylko i wyłącznie płynność jazdy - to w Polsce leży zarówno z powodu kierowców którzy nie zachowują dystansu i jeżdżą gaz/hamulec ALE też dróg które nawet jeśli są nowe to kompletnie idiotycznie zrobione tzn. łuki są nierówne, zjazdy są takie że musisz ostro hamować itp.
  • Odpowiedz
Bo mogą. Kary w Polsce za łamanie przepisów praktycznie nie istnieją, wykrywalność też jest znikoma. Radarów prawie nie ma, policji autostradowej nie ma, Policja jest motywowana do suszenia w krzakach a nie patrolowania dróg i łapania/karania łamiących przepisy. Skoro szansa na bycie złapanym jest niemal zerowa, istnieją Janosiki (co jeszcze tą szansę pomniejsza) to po diabła się starać? Ba, nawet jak już złapią to i tak parę punktów i stówka albo dwie
  • Odpowiedz
@picasssss1: Bo spora część polskich kierowców to debile przekonani o swoich umiejętnościach. Na prostej będzie leciał tym swoim sztruclem dwie paki, ale totalnie zgubi się na rondzie albo większym skrzyżowaniu. Niby czemu jest tyle wypadków, gdy tylko warunki pogodowe się nieco pogorszą?
  • Odpowiedz
@picasssss1: Mocne auto + kierowca z ADHD to przepis aby wszyscy mu wymuszali, zajeżdżali itp. Naprawdę nie wiele potrzeba, aby #!$%@?ć się na pełnej piździe na rondzie i mieć pretensje, że ktoś kto wymusił. Gdy startował z zera to nie miał komu ustępować, a jak był w połowie wjeżdżania to szybki i wściekły wali długimi bo nie może przejechać.

Brak lusterek? Wściekły i szybki nie korzysta z pasa rozbiegowego, przejeżdża ciągłą
  • Odpowiedz