Wpis z mikrobloga

@czlowiek_z_lisciem_na_glowie:
"Podstawą tezy, że nazistowskie Niemcy były państwem kapitalistycznym, był fakt, iż większość przemysłu pozostawała tam rzekomo w rękach prywatnych.

Mises wykazał, że prywatna własność środków produkcji istniała jedynie z nazwy pod rządami nazistów. Rzeczywistym właścicielem środków produkcji był niemiecki rząd. Dlatego też to rząd, a nie nominalni właściciele, decydował o tym, co będzie wytwarzane, w jakiej ilości, w jaki sposób i komu będzie sprzedawane. Podobnie też ustalane były ceny oraz zarobki, a także wysokości dywidend, jakie mieli otrzymywać nominalni właściciele. Jak pokazał Mises, pozycja rzekomych właścicieli prywatnych była w zasadzie zredukowana do bycia rządowymi zarządcami.

De facto państwowa własność środków produkcji — jak określał ją Mises — logicznie wynika z fundamentalnej zasady kolektywizmu przejętej przez nazistów. Stanowi ona, że dobro wspólne ma prymat nad dobrem prywatnym, zaś jednostka jest środkiem do osiągania celów państwa. Jeśli więc jednostka jest środkiem do osiągania celów państwa, to oczywiste jest, że jej własność także. Tak jak jednostka jest własnością państwa, tak to, co ona posiada, jest
  • Odpowiedz
@rybsonk: Był narodowym SOCJALISTĄ. Podział dwuosiowy jest bez sensu, więc nie wyjeżdżaj tu z określeniami prawak/lewak


@Mesiya391: Coś mi w tym komentarzu nie pasuje. Podział dwuosiowy (poglądy gospodarcze na jednej osi, światopoglądowe na drugiej) choć oczywiście dalej obarczony uproszczeniami ma na pewno większy sens niż podział na prawak/lewak (jedna oś). Pomyliłeś może osie z biegunami?
  • Odpowiedz
@ibilon:

A nie jest? Przecież tam też mają wybory i za każdym razem wygrywają ci sami ludzie. Czym to się różni od każdego innego demokratycznego kraju?

Jeśli w Korei Północnej nie ma demokracji, to w Polsce też
  • Odpowiedz