Wpis z mikrobloga

Komu za gorąco na #bieganie w dzień i biega o 4 rano?
Mi

Kto spieprzał na widok (najprawdopodobniej) dzika?
Ja ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Widząc mnie zrobił taki charakterystyczny wydech i pobiegł wgłąb lasu. Na początku myślałem, że to pies, ale miał inne proporcje. Był wielkości 30-40kg psa.
Wracając do domu lasem bałem się nawet wróbli wylatujących z krzaków.
Zdjęcie jak robione kalkulatorem, bo w ruchu i jeszcze było dość ciemno, szczególnie w lesie.

3 razy do tej pory natknąłem się na sarny w środku dnia, ale właściwie od razu uciekały. Ten cwaniak z dzisiaj stał z dobre 4 długie sekundy. Zatrzymałem się i zacząłem iść powoli do tyłu. Ale już myślałem nad tym co zrobię gdy zacznie biec w moim kierunku.

Ale teraz najważniejsze: czy miałem szczególnego pecha czy po prostu bieganie wcześnie rano po lesie jest niebezpieczne?
zwierzak40 - Komu za gorąco na #bieganie w dzień i biega o 4 rano?
Mi

Kto spieprz...

źródło: comment_8XEVyaSGnQ2Lsos3HPMlN6LFAjeaxZr0.jpg

Pobierz
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zwierzak40: Dziki są płochliwe, bardzo często nawet lochy uciekają i zostawiają młode. Jak nie chcesz spotykać dzików, sarn itd. to rób od czasu do czasu hałas jak biegasz, na przykład pare razy klaśnij, to się w c--j niesie po lesie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zwierzak40: Kiedyś wracałem do domu rowerem w nocy przez las i natknąłem się na grupkę dzików z małymi. Szybko uciekły w krzaki, kwicząc.
Ale co się strachu najadłem z to moje.
  • Odpowiedz
@zwierzak40: na pewno za gorąco studenciakom wojskowym. ile się naoglądałem newsów o problemach z przebiegnięciem 10km w tych warunkach to moje.


@Crodin: Ile ja się naczytałem o problemach z przejechaniem samochodem pod miasto odpocząć bez klimatyzacji to moje.

Serio jak masz wybór robić coś w komfortowych warunkach i w mniej komfortowych wybierasz mniej komfortowe?

Biegam dla przyjemności, bieganie gdy w cieniu jest 35 stopni nie dość, że sprawia
  • Odpowiedz
@zwierzak40: Ja raz biegając natknąłem się na łosia. Mini zawał, a jak chciałem zwiać (drząc ryja, bo szedł w moją stronę) to się w-------m. Ogólnie zrobiłem z siebie takiego debila, że łoś zażenowany sobie poszedł. Gdyby mógł to by mi splunął pod nogi xD
  • Odpowiedz
@zwierzak40 zależy gdzie biegasz, obecnie dziki można spotkać w centrum miast więc raczej nic szczególnego. Dzik raczej nie atakuje, chyba że locha z młodymi. Jak nic im nie robisz to dzik nie zaatakuje. Raz biegłem po nocy scieżką wzdłuż szosy i jadacę auto wystraszyło dzika - ten wpadł na ścieżkę prawie mi pod nogi ale miałem czołówkę na łbie i dzik jeszcze bardziej wystrachany wbił do lasu - myślał że znów
  • Odpowiedz
@Bigs: Wiesz co... nawet przeleciała mi taka myśl przez głowę... :D
Ale w sumie od człowieka powinno się trochę więcej wymagać niż od zwierzaka :D
  • Odpowiedz