Aktywne Wpisy
Sylvio19 +86
Nigdy nie zapomne jak wszedłem do pokoju mojej siostry na jej osiemnastce i zobaczyłem ją na kolanach robiącą gałe najlepszemu kumplowi swojego chłopaka. Powiedziałem tylko: sorry i się wycofałem. Schodząc ze schodów widziałem jak Bartek (jej chłopak) je krokieta z barszczem i sie uśmiecha bo już miał ostrą faze. Nigdy mu o tym nie powiedziałem. W zeszłym roku wzięli ślub. #zwiazki #seks #rozowepaski #logikarozowychpaskow
iErdo +243
No więc skiepściłem xD Czemu? Bo jestem głupi. Generalnie ładnie to sobie wymyśliłem, ale nie wziąłem pod uwagę wody za Zimorodkiem, i to co w wizjerze wyglądało fajnie, na kompie wyglądało okropnie, odbicia wody wzmacniają efekt aberracji chromatycznej i dziwnego rozszczepiania światła, więc Zimorodek był w złym stanie. ALE żeby dowieźć, to postarałem się coś z niego wykrzesać, musiałem zasymulować inne tło. Ogólnie normalnie bym nie edytował tego zdjęcia i je wyrzucił.
Dziś mój ulubiony zapach cytrusowy.
The Different Company South Bay
The Different Company poznałem w momencie, gdy kupiłem od kolegi z perfuforum "paczkę" róznych próbek. Zawierało się tam też kilka wypustów w/w marki. Początkowo byłem sceptycznie nastawiony, ponieważ myślałem sobie "kolejna hipsterska marka dla tych, którzy nie mają co robić z hajsem". Nic bardziej mylnego. To był strzał w 10. Od razu mnie kupił. Po pierwszym strzale na nadgarstek spodobał mi się tak bardzo, że od razu zacząłem szukać w necie pełnego flakonu.
Otwiera się takim kremowym, łagodnym i niesamowicie naturalnym grejpfrutem, tak jakby ktoś stał obok i trzymał w dłoni kubek ze świeżo wyciśniętym sokiem. Rzeczona kremowość spowodowana jest obecnością wetywerii i frezji. Każdy ze składników jest idealnie zbalansowany i ma swoją "przestrzeń". A to dopiero otwarcie... Po dziesięciu minutach staje się bliskoskórny, dalej czuję tego wspaniałego grejpfruta z drzewem sandałowym i lekką słodyczą, pochodząca pewnie od tamaryndowca. No mówię Wam, coś wspaniałego.
Ma wiele nut kwiatowych, jednak dość mocno wyczuwam tutaj wetywerię i cytrusy, więc jest to uniseks skierowany bardziej w męską stronę. Jeżeli miałbym mówić o podobieństwach, jest on w klimacie Terre d'Hermes.
Gdyby nie fakt, że ma bardzo bliskoskórną projekcję przez większość - i tak już niezbyt długiego - czasu ich trwania na skórze, to byłby mój signature scent na upalne lato. Mógłbym latem zrezygnować ze wszystkich innych zapachów na rzecz tego jednego. Co do trwałości, u mnie siedzi na skórze 4-7h w zależności od temperatury, ale w takich upałach praktycznie nic nie trzyma dłużej, niż 4-5h. Projekcja jest jednak bliskoskórna przez cały czas ich trwania na skórze, więc jest to idealny "office scent".
Mój flakon jest z 2014r.
Typ: woody aromatic
Zapach: 10/10
Trwałość: 5/10
Projekcja: 2/10
Oryginalność: 10/10
Komplementy: 9/10
Podobne zapachy: ?
Cena: Ja brałem flakon 90ml za 400zł, teraz widzę, że ceny spadły do 200zł/100ml
tl;dr
Mam wrażenie, ze ciężko tu o dobre projekcie i długa trwałość. Sam korzystam z Issey Miyake PH - trwałość i projekcja fajna, na zmianę z AdG od Armaniego, ale tu parametry do porażka.
Podobnie w żeńskich zapachach - mój ulubiony Versace Versense ma parametry ubogie.