Wpis z mikrobloga

@SecretOfTheSteel Dzieciaki nie wyrabiają z materiałem, jest tyle nawalone wszystkiego, że nawet nauczyciele nie ogarniają jak to rozłożyć żeby to funkcjonowało. Kilka sprawdzianów dziennie to nie jest teraz rzadkość. Dochodzą jeszcze siatka godzin w liceum i technikum i idiotyczna podstawa programowa przypominająca czasy prl. Niestety szkolnictwo w Polsce cofa się w rozwoju i nie przyjmuje dobrych wzorców.
Niestety szkolnictwo w Polsce cofa się w rozwoju i nie przyjmuje dobrych wzorców.


@Alex_mski: zgadzam się z Tobą w całości. Mam dziecko w 2 kl. i jestem zdziwiony co się odp... Pani bezczelnie daje do domu kserówkę z kilkudziesięcioma zadaniami do zrobienia (zaczyna tylko pierwszą stronę a reszta niby "nie dokończona z braku czasu na lekcji"). Na religii siostra zamiast uczyć modlitw to samo .. lista modlitw po nauczenia przez rodzica.
@SecretOfTheSteel: No tak właśnie jest i to będzie postępowało. Decydując się na zmianę systemu gdzieś musieli to wszystko upchnąć, a przecież czasu na lekcje nie przybyło - albo dzieci musiałby by siedzieć 9-10h w szkole, albo trzeba zapierniczać. I kto na tym wszystkim traci? No dziecko traci, bo jak ma znaleźć w sobie motywację do nauki skoro musi się uczyć 10 rzeczy jednocześnie. Zdolniejszy uczeń to tam jeszcze pół biedy, ale
@SecretOfTheSteel: No tak właśnie jest i to będzie postępowało. Decydując się na zmianę systemu gdzieś musieli to wszystko upchnąć, a przecież czasu na lekcje nie przybyło - albo dzieci musiałby by siedzieć 9-10h w szkole, albo trzeba zapierniczać.


@Alex_mski: no właśnie, dla mnie to dramat na którym cierpią dzieci, rodzice i nauczyciele. Mam wrażenie że tym samolotem zwanym MEN już nie leci pilot. Nikt nie wie jaki ma być uczeń