Wpis z mikrobloga

@Rudzielec86: ta ciotka to chyba istnieje tak samo jak Irenka z Bostonu. Kierownik tworzy wyimaginowane postaci zeby w razie czego byla wymowka jak trzeba trzmychnac niespodziewanie lub zeby mu ludzie dupy nie truli...np: Magda zeby nie dzwonila po niego zeby nie musial jezdzic na kazde jej zawolanie....(bynajmniej kiedys)....a teraz to wiele rzeczy wychodzi...klamstwo ma krotkie nogi...
@Rudzielec86: No własnie tak się zastanawiam, skąd takie info ze ciotką miały by się zajmować te osoby. Fakt gdzieś kiedyś coś obiło mi się takiego o uszy, ale raczej to było rzucone w formie "pół żartem, pół serio".