Wpis z mikrobloga

@szuleer:


Stary człowiek i morze było książką dość dosłowną a do małego księcia nie dość że potrzebne było trochę wyższe IQ żeby zrozumieć alegorię to jeszcze trochę wrażliwości.
Nic dziwnego że prości ludzie nadal nie rozumieją tej lektury.
Zgadzam się. "Mały książę" to przepiękna książka