Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 444
Podoba mi się to że reżyser wytłumaczył ludziom kim była fikcyjna postać superbohaterki serialu i czemu miała służyć, bo jak widać było nawet na wykopie ludzie nie potrafili ogarnąć że pewne wątki musiały zostać pokazane inaczej (skrócone/skumulowane) żeby nie rozwlekać serialu niepotrzebnie. I zamknął japy wszystkim "hurr durr ta kobieta nie istniała i w ogóle co to ma być za postać, wszystko zepsuli".
#czarnobyl #hbo
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nietolerancja: myślę że w czasach w których żyjemy to i tak dobrze to zrealizowali :) Na Netflixie byłby to czarnoskóry działacz LGBT, transseksualista chodzący w tęczowych barwach, pięknie komponujących się z szarymi blokami ZSRR ;) A tak serio, to rola kobieca w niczym tu nie przeszkadza, tym bardziej że nie odgrywa głównej roli w serialu tylko jest pewnego rodzaju wypełniaczem akcji, żeby widz wiedział jak sytuacja wyglądała z różnych punktów
  • Odpowiedz
@Mave: Tylko dlaczego zostali przedstawieni jako kobieta? Każdemu kto poświęcił życie, zdrowie, karierę oddany jest hołd i szacunek, oprócz grupy mniej ważnych naukowców. Była tam chociaż jedna kobieta wśród nich? Rozumiem że to "nic nie przeszkadza" ale chyba przestawienie ich jako mężczyzna lub paru mężczyzn też nie przeszkadza.
  • Odpowiedz
@sestrus: Bo żyjemy w takich #!$%@? czasach, że już się czepiają dlaczego nie było tam murzynów, stąd uważam że podstawienie tam kobiety jest dobrym kompromisem pomiędzy poprawnością i realizmem.
  • Odpowiedz
@sestrus: @Mave: @nietolerancja: były tym kobiety, pozostawię do sprawdzenia. Oczywiście garstka. Ale jeśli z każdej grupy musieliby wybrać przedstawiciela co trzeba robić, zostali by literalnie sami mężczyźni bo było ich dużo więcej. Ja to właśnie w ten sposób odebrałam, że jej płeć została tak wybrana właśnie po to żeby nie stwarzać mitu 100% męskich bohaterów, więc jedną z nich zrobili kobietą i wszystko jest chyba ok,
  • Odpowiedz
@dolOfWK6KN: No właśnie stworzenie sztucznej postaci było najlepszym pomysłem bo miało to uhonorować wszystkich, jakby wybrali jednego z prawdziwych to trochę słabo by to wyglądało względem reszty.
  • Odpowiedz
Polecam podcast. Tam reżyser wytłumaczył że kobiety w ZSSR w ogóle nie istniały we władzy (co widać, wszyscy ludzie z władzą to mężczyzni), natomiast w społeczeństwie naukowym były one traktowane na równi z mężcznami. Dlatego jeśli musieli już stworzyć postać fikcyjną w miejsce ogromu naukowców którzy wraz z Legasowem pracowali nad problemem, to czemu nie zrobić z tego postaci kobiecej? Zresztą jej płeć chyba nie ma większego znaczenia.
  • Odpowiedz
@Mave: zajebiście to rozkminili jakby było tych kilkudziesięciu naukowców byłoby za dużo bohaterów, a dzięki skumuluwaniu w jedną postać ich rola zapada na długo w pamięć i pozwala widzowi lepiej się z nimi identyfikować
  • Odpowiedz