Wpis z mikrobloga

cały finał nie miał żadnej płynności, praktycznie cały czas mecz był szarpany. Brak jakichś groźnych akcji, strzałów, niekonwencjonalnych zagrań. Ja rozumiem, że takie mecze gra się, żeby wygrać, ale w finale ligi mistrzów jednak miałem cichą nadzieję na jakiś poziom piłkarski.
  • Odpowiedz
@Marseloo: uważasz, że w meczu o taką stawkę, zwłaszcza z drużynami które regularnie biją się na rodzimym podwórku i są głodne trofeów, jak niewielu, będzie miejsce na myślenie pod tytułem zagrajmy piękny mecz? 3 minuta, dyskusyjny karny liverpool dzięki temu ma spokój i może skupić się tylko na jak najszybszym oddalaniu jakiegokolwiek zagrożenia z pod swojej bramki, licząc na grę z kontry w której są z resztą świetni. Pochettino o tym
  • Odpowiedz