Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
Dni na oddziale: 25 pozostało: 5?


Dlaczego tutaj jestem?


Tak na prawdę nie wiem, mogę tylko snuć domysły.

Wydaje mi się że można to podzielić na trzy aspekty: co padło na podatny grunt i spowodowało epizod depresyjny, co go pogłębiło i dlaczego nadal w tym tkwię.

Nie pamiętam kiedy byłem na wakacjach.
Miewałem urlopy, ale nie byłem na wakacjach, nie miałem dłuższego czasu w którym odpocząłem, tak mogę streścić pierwsza część.

AKT PIERWSZY

Wszystko zaczęło się chyba od momentu w którym zobaczyłem na własne oczy atak toniczno-kloniczny mojego ówczesnego różowego, pierwszy w jej życiu.
Mega stresująca sytuacja, wzywanie pogotowia, oczekiwanie na przyjęcie kilka godzin na szpitalnym korytarzu i strach co będzie dalej.

Będąc w tym wszystkim ani na chwilę nie straciłem zimnej krwi. Pamiętam że kiedy przyjęli ją na oddział, a ja wróciłem do domu, przepłakałem pół nocy i wypaliłem pół paczki fajek, nie zasnąłem ani na chwilę.

Z innych powodów zdrowotnych nie pracowała już od jakiegoś czasu, na szczęście było ubezpieczenie ale i tak musiałem wziąć na siebie ciężar obowiązków, zrobić wszystko żeby było dobrze, bo powiedziałem że nie musi się martwić.

Nałożył się na to stresujący okres w pracy.
Wracając do domu nie miałem ani siły ani ochoty na własne zainteresowania.

AKT DRUGI

Przewlekły stres, zmęczenie, brak ochoty na przyjemności, brak sił na przyjemności, w końcu brak zainteresowania związkiem.
Byłem wykończony i wiecznie #!$%@?, problemy ze snem.
Różowa znalazła dobrą pracę, ale kolejnego lata też nie udało się wykorzystać na odpoczynek.
Nagły zakup mieszkania, multum stresu z tym związanego i multum formalności, potem problemy przy remoncie i tak zleciał cały urlop, następny będzie dostępny za pół roku.
Zanim do niego dojdzie usłyszę wiele razy, nie tylko od różowej, żebym zaczął się starać, że muszę coś zrobić, że ktoś jest ode mnie lepszy, jacy to fajni faceci nie interesują się różową w pracy, że jestem zerem, nie mam jaj, a na koniec nie usłyszę już nic.

AKT TRZECI

Oto jestem i staję tu przed wami z samooceną sprowadzoną do poziomu gruntu, której nie podniosły lepsze pieniądze w pracy, intensywne zajmowanie się tym co kiedyś sprawiało radość, ani farmakoterapia.

Jako bonus strach przed byciem porzuconym po raz kolejny, samotność i wątpliwości czy faktycznie nie jestem zerem, czy faktycznie nie potrafię zająć się związkiem, czy nie spowoduje znowu komuś bólu.
Może lepiej żebym był sam?

THE END?

Dnia nie udało się przespać, gotuję się na jutrzejszą przepustkę

CDN

#depresja
#programistawpsychiatryku
  • 19
@Leniek: zmien babe. Masz dobra prace, czas znalezc sobie hobby, moze planszowki? Kolega tu dronem lata, fotografia, gokarty, basejumping, latanie samolotem (kurs) jazda na rowerze jest tyle rzeczy ktore moglbys robic a nie robisz. Bierz witamine d3 od wrzesnia do kwietnia. Zmien babe I znajdz hobby. :-)
@Leniek: typowe zachowanie różowych, jak facet ma gorszy okres to zamiast wspierac i wyciagac w gore reaguja odrzuceniem i brakiem akceptacji. A #!$%@? w dupe takim pustym #!$%@?.

Dlatego jestem sam, dla kobiety w zwiazku jest dobrze jak facet spelnia jej zachcianki. Tak bialorycerze wyresowali p0lki, lizac im obsrane dupy. Chyba juz bardziej szanuje kobiety (az sie dziwie ze to mowie) niz #!$%@? bialorycerzy ktorzy pozwalaja sie traktowac przez nie jak
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@fucked_up: daleko mi do generalizacji, różowemu daleko do p0lki, ale niestety nie rozumie pewnie do tej pory choroby jaką jest depresja. A przez brak zrozumienia dostajesz od znajomych, partnerek, rodziny porady jak od kolegi wyżej - wyjdź pobiegaj MUSISZ coś sobie znaleźć, co powoduje tylko pogorszenie kiedy nie sprostasz wymaganiom otoczenia, bo przecież wystarczy przestać być smutnym, albo serwuje złote myśli "Ty już mnie nie kochasz".
A Ty dostajesz kolejna strzałą
Leniek - @fucked_up: daleko mi do generalizacji, różowemu daleko do p0lki, ale nieste...

źródło: comment_RZirHBtALCxiVZ0oMZqf9UpcucQYlPhk.jpg

Pobierz
@Leniek: trzymaj sie cumplu i powodzenia

Nigdy nie ufaj kobiecie, rozowe to kooorvy pamietaj, jak sie juz pozbierasz czego ci zycze jak najszybciej to inwestuj w siebie. Ruchanie to tylko ruchanie mozna miec za nie duze pieniadze. Chcesz sie nie zawiesc znajdz sobie przyjaciela. Loszki ok tylko nigdy nie opieraj swojego szczescia czy rdzenia twojej jestestwosci na zwiazkach z rozowymi, te #!$%@? wystarczy ze sie najebia w klubie i podbije Brad
@Leniek powiedziała, żebym przestał bo to jest żałosne i już jej to nie bawi.
Odwołałem wizytę na lipiec w portalu pacjenta, o której nic nie wiedziała.
Idąc w ślady ś.p. przyjaciółki nie tknę nic po za alkoholem, pamiętnik wisi w chmurze, ktoś go przeczyta, kiedyś.
@zulik a w ogóle już mnie to #!$%@?, w sensie hobby, bo mnie na nie NIE STAĆ. Tone w długach, których kiedyś narobiłem, sam #!$%@? się w zła inwestycje dodatkowo, z pensji zostaje mi 1100pln (3100-3900 obsługa długów i opłaty). Dzisiaj tym #!$%@? dronem rozpędzonym wlecialem sobie w ten pusty łeb z pełnej #!$%@? bo puściłem kontroler przypadkowo.


Na szczęście mam zapasowe śmigła