Wpis z mikrobloga

Czemu duża koalicja nie zawsze znaczy dobra koalicja?

Sporo słyszeliśmy przy okazji niedawnych wyborów (a będziemy słyszeć jeszcze więcej przed następnymi) o koalicjach, połączeniach, czemu ktoś nie chciał dołączyć, czemu ktoś się dzieli, rozpada itd. Warto zatem opisać zjawisko, które najwyraźniej nie każdemu jest znane, a mamy z nim do czynienia w bardzo wielu sytuacjach, nie tylko politycznych. Tym zjawiskiem jest synergia.

Synergia polega na tym, iż efekt współpracy danych elementów jest lepszy niż suma ich pracy osobno. Krótko mówiąc: 2+2=5. Na przykład ja jestem w stanie podnieść 50kg, sąsiad 50kg, ale razem przeniesiemy lodówkę o masie 120kg i te 20 kilo naddatku to właśnie efekt naszej pozytywnej synergii. Spotkać się z tym efektem możemy także w pracy intelektualnej, gdzie wskutek współpracy pojawiają się pomysły, jakie ludziom osobno nigdy nie przyszłyby do głowy. Dobra, to jest proste, zajmijmy się więc czymś mniej oczywistym, czyli ujemnym efektem synergii.

Skoro pozytywna oznaczała, że 2+2=5, to negatywna prowadzi do równania 2+2=3. Czemu tak jest? Znacie to na pewno. Dostajecie do zrobienia w szkole czy pracy zadanie grupowe i czujecie, jak obecność innych przeszkadza i że sami zrobilibyście to lepiej. Burza mózgów bywa wylęgarnią pomysłów, ale czasem uniemożliwia skupienie i koniec końców rodzi się z niej tylko chaos. Jeśli osobno z sąsiadem podniesiemy po 50kg, ale różnimy się wzrostem i jest nam niewygodnie nieść dużą lodówkę, to udźwigniemy razem tylko 80kg. Na przykład.

W polityce to zjawisko jest bardzo częste, zwłaszcza jego negatywny aspekt. Jeżeli np. Korwin miałby w sondażu 3%, a Kukiz 7%, to w koalicji mogliby nie przekroczyć progu mimo 10% sumy, bo „łeee, Korwin to wariat, na niego nie zagłosuję” oraz „e, jak idziemy z Kukizem, to ja nie głosuję, on tylko te jowy”. Grześ Schetyna mówił o poszerzeniu Koalicji Europejskiej na jesień, mając na myśli przytulenie Wiosny. Tyle że w KE jest już PSL, partia wiejska, której elektorat na pewno będzie miał obiekcje przed głosowaniem na Biedronia i summa summarum może się od KE odwrócić np. w stronę PiS-u, co oznacza utratę kilku % (zresztą ludowcy już zapowiedzieli, że albo oni, albo Biedroń; Biedroń natomiast też nie chce się łączyć). Jak mawia Max Kolonko – to się nie dodajeee .

Trzeba uważać, żeby się nie pogubić w tych kalkulacjach. Czasem w polityce dodawanie oznacza odejmowanie, co ciągnie za sobą dzielenie, powodujące mnożenie na potęgę pierwiastków przegranych #quickmaths polskie śmiecie.

[Konrad Matematyk]

____________________________
Nasz tag: #odmienbyc
[Nasz fp na fb](https://www.facebook.com/Odmień-Być-738481763205508/)
#polityka
OdmienByc - Czemu duża koalicja nie zawsze znaczy dobra koalicja?

Sporo słyszeliśm...

źródło: comment_6IYPGaXi41J3JB95jB5iZf5vpMYd7EHb.jpg

Pobierz