Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ostatnio jakiś stulej pisał o tym, że zakochał się w dziewczynie, co miała chłopaka Sebe. Podejrzewam, że była to zarzutka, ale zainspirowała mnie do wyżalenia się. Otóż koleguje sie od dzieciństwa z takim bardzo prostym chłopakiem, któremu też można nadać miano typowego Seby. Dres, jakies śmieszne wyścigi po mieście i te sprawy. Spoko ziomek, zawsze pomocny, ale z charakteru trochę patus. Zawsze pierwszy do #!$%@? i szukania zaczepki. Ma od dluzszego czasu cudowną dziewczynę, całkowite przeciwieństwo jego. Śliczna, inteligenta i ułożona, a jednoczesnie z bardzo fajnym charakterem, nie spotkałem się jeszcze nigdy z taką fajną osobą. Mówiąc wprost, jestem nią od samego początku zauroczony do tego stopnia, że nie mam ochoty zaczynać z żadną inną, bo szybko uświadamiam sobie, że te jej nie dorównują. Dużo razy spotykaliśmy się razem i naprawdę bardzo dobrze mi się z nią gada, męczą mnie myśli, że może rozumiemy się bardziej niż ona z nim. Nasze rozmowy zawsze były czysto koleżeńskie, ona raczej nigdy nie wyczuła tego ode mnie, że coś do niej czuje i ja też nigdy nie starałem się tego pokazywać. Tak bardzo chciałbym zaryzykować i spróbować jakoś zrobić pierwszy krok w tę stronę, ale zle się czuje z wtrącaniem się w czyiś związek. Boje się, że mogę stracić dobrego kumpla jak i przyjaciółkę, ale z drugiej strony męczą mnie takie egoistyczne myśli, że ona powinna być ze mną... to się robi naprawdę chore, nie potrafię jej odchorować, praktycznie nie było dnia, żebym o niej nie myślał. Myślałem, że z czasem mi to przejdzie, ale nic z tego... już nie wiem jak sobie z tym poradzić

#zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 6