Wpis z mikrobloga

#czarnobyl Ten serial tylko pokazuje prawdziwą mentalność Rosjan. Górnicy czy ochotnicy, którzy mieli ręcznie otworzyć zawory opróżniające zbiorniki wiedzieli na co się piszą, wiedzieli, że zapłacą za to życiem, a mimo wszystko zrobili co mieli zrobić by ratować miliony innych. Ktoś musiał to zrobić, mimo, że ceną była śmierć. Szacunek ogromny. Każdy tak narzeka na ZSSR, ale mimo wszystko Prypeć ewakuowano, a mogli przecież udawać, że nie ma żadnego zagrożenia. To samo z poszkodowanymi, mimo wszystko trafili do szpitala co finalnie jednak nie pomogło.
  • 15
@Mathas: Ocenianie Czarnobyla z perspektywy tylu lat i mówienie "a można było to, można było tamto" jest bez sensu. To była pierwsza (i ostatnia) tak poważna awaria jądrowa na świecie (Fukushima aż tak poważna nie była) i ludzie uczyli się tutaj na błędach. Swoją drogą polecam książkę która niedawno wyszła "Likwidatorzy Czarnobyla" Pawła Sekuły. Opisane są tam opowieści likwidatorów. Opowiadają jak wiele beznsensowych decyzji tam podjęto i rzeczy zrobiono.
@Staszek1994 Ale przecież ja nic takiego nie mówię. Podkreślam jedynie odwagę i oddanie narodu rosyjskiego dla swojego kraju. Swoją drogą, jak to wygląda z tym promieniowaniem? W serialu kilkukrotnie podkreślano, że spory teren dookoła elektrowni będzie skażony i niezdatny do zamieszkania przez 100 lat albo i więcej, a dzisiaj po upływie zaledwie 30 lat z hakiem można normalnie go zwiedzać, bo promieniowanie jest w normie? To zasługa obecnego sarkofagu czy jak to
@Mathas: Serio polecam tą książkę - tam jest to wszystko ciekawie napisane, też odnośnie promieniowania. Cały teren oczyszczano, tylko w bezsensowny sposób. Promieniowanie dalej jest w prawie każdej wsi Strefy (choć nie tylko Strefy) Promieniowanie jest mniejsze z roku na rok i to zasługa nie sarkofagu (który nie został wybudowany, by chronić przed radiacją), a połowicznego rozpadu pierwiastków :)
@Staszek1994 Wiem o rozpadzie, ale przecież pierwotnie szacowano, że bezpiecznie będzie tam dużo później. Co w takim razie zmieniło się od tamtej pory nieliczac sarkofagu?
Wiem o rozpadzie, ale przecież pierwotnie szacowano, że bezpiecznie będzie tam dużo później. Co w takim razie zmieniło się od tamtej pory nieliczac sarkofagu?


@Mathas: Po prostu nie taki diabeł straszny jak go malują. W strefie możnaby od lat normalnie mieszkać a dużo naukowców twierdzi nawet że ewakuacja Prypeci była niepotrzebna. Jedynie niewielkie wycinki terenu w strefie były poważniej skażone. Problem jest taki że Ukraina ciągnie od świata ogromną kasę na
@John_archer: Uważam, że to jest zbytnia przesada. W Zonie nie będzie można żyć przez lata. Kiedyś usłyszałem fajny tekst o tym, że zezwolenie na osiedlanie się ludzi tam wiąże się z tym, że będą oni mogli robić co chcą, czyli, że dziecko będzie mogło sobie na podwórku kopać łopatką w ziemi i zjadać ślimaki. Tylko no właśnie - co jak takie dziecko się dokopie do jakiejś cząstki i ją przypadkiem połknie?
W Zonie nie będzie można żyć przez lata.


@Staszek1994: W strefie można od dawna żyć, zapoznałeś się chociaż z promieniowaniem tam panującym? Przecież nawet Elektrownia po katastrofie nie została wyłączona tylko pracowała do 2000 roku.
@John_archer: Każdego roku się empirycznie zapoznaję. I to że promieniowanie jest niższe niż w samolocie nie świadczy o tym, że można tam żyć. Zapoznałeś się chociaż z tym co napisałem, bo coś szybko odpisałeś i bez ładu i składu (pisałem wyżej, że siedzę w tym temacie). Tutaj nie chodzi o poziom promieniowania, a o to, że w ziemi dalej można znaleźć skażone cząstki. To, że elektrownia działała do 2000 roku o
I jeszcze jedno - można tam żyć, żyją samosioły, żyją pracownicy (zmiana 2-tygodniowa) sam zresztą żyłem tam przez miesiąc, ale rozmawiamy chyba o normalnym życiu, życiu bez przejmowania się o swoje bezpieczeństwo i bez mycia rąk 100 razy dziennie, filtrowania wody i kupowania jedzenia wyprodukowanego tylko daleko od Strefy. A takiego czegoś nikt tam nikomu nie zagwarantuje.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Mathas: upraszczasz, że wszyscy Sowieci to Rosjanie, a to nieprawda. @John_archer: zamknięta strefa nie nadaje się do zamieszkania. Mimo, że średni poziom promieniowania jest niski, to jest tam mnóstwo tzw. hot spotów, które charakteryzują się wysokim poziomem radiacji. Co innego pojechać tam z wycieczką na kilka dni, a co innego wystawiać się na ich działanie codziennie przez lata. Poza tym Staszek zna temat jak mało kto.