Wpis z mikrobloga

@Mr_Swistak: już 7/8 miał swoje słabsze momenty, ale dla mnie finał S8 to złoto, wyciskacz łez i idealne zakończenie. Finałowa scena z futurospekcjami i "book of love" petera gabriela rusza mnie do dzisiaj. Za ruszenie tego cuda powinno się komuś #!$%@?ć ręce, aby nic już nie napisał i fujarę, aby się nie rozmnażał.
  • Odpowiedz
  • 0
Nie zgadzam się z komentarzami wyżej, himymu zakończenie totalnie mi się nie podobało, nie miało sensu z tytułem filmu
  • Odpowiedz
@Sidney1: Ostatni sezon HIMYM to był dramat, zrobił się z tego serial obyczajowo-romantyczny, a całkiem zapomnieli o komedii.
@Reality: Fanowskie.
@MientkiPajonk: Akurat pierwotnie żoną miała być Wiktoria. Ale twórcy zobaczyli, że mają kurę znoszącą złote jajka więc postanowili to ciągnąć dalej. Po tylu sezonach hajpowania jaka ta żona jest świetna nie było opcji sprostać oczekiwaniom.
  • Odpowiedz