Wpis z mikrobloga

@Darson666: Raz z koleżanką znalazłyśmy telefon obok przystanku, zadzwoniłyśmy na pierwszy z brzegu numer, do którego wykonywano mnóstwo połączeń. Usłyszałyśmy tylko "ZOSTAW TEN TELEFON #!$%@?", tak że nie wiem, czy wrócił do właściciela ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 3
@Harmideron no jest takie ryzyko, zwłaszcza jak jakimś patusom oddajesz xD Ale nie robiłem tego z myślą o teoretycznych zyskach, bo mógłbym telefon sprzedać do lombardu i miałbym więcej kasy z tego :)
@pieczarrra ich strata xD
  • Odpowiedz
@Darson666: do lombardu sprzedaż, właściciel zgłasza kradzież i idziesz do więzienia za paserstwo. poza tym to niemoralne, oddałem w życiu już kilka znalezionych przedmiotów, w tym nawet portfel w którym było kilka tysięcy i wziąłem sobie tylko 100zł na paliwo bo właściciel z innego miasta.
  • Odpowiedz
  • 5
@Darson666 ja raz znalazłem telefon jednej znajomej z miasta, następnego dnia jej #!$%@? mąż jak mnie spotkał to mi kupił czteropaka harnasia "bo ja dobry chłop inni by #!$%@? odrazu" XD
  • Odpowiedz
@Darson666: powiem szczerze, że raz zdarzyło mi się zgubić telefon jak jeździłem na rowerze. miałem ustawiony kod blokady, nie dało się telefonu uruchomić bez podania kodu oraz odblokować go też nie. facet na oko 60 letni znalazł, nie mógł odblokować to przełożył moją kartę sim do swojego telefonu i czekał aż ktoś zadzwoni. zaprosił mnie do siebie do domu po odbiór, poszedłem z czteropakiem i dobrą czekoladą to czekoladę zjedliśmy
  • Odpowiedz
Ja raz znalazlem dokumenty jakiejs menelicy i oddalem jej, a ina do mnie z oskarzycielskim tonem ze jakies pieniadze tam byly czy cos, widac ze sciemniala, bo w glosie słychać bylo ze do konca nie jest pewna co mowi
  • Odpowiedz
  • 20
Kiedyś spożywając alkohol w plenerze znalazłam jakiegoś grata typu Nokia 3310. Oczywiście zadzwoniłam pod wszystkie ostatnie numery, okazało się, że właścicielem jest dżentelmen z grupy obok. Przyszedł po telefon, podziękował.
Za chwilę słyszałam wielką awanturę z której wynikało, że koledzy namawiali go, żeby nie kupował mi piwa, bo na pewno bym nie zwróciła telefonu, gdyby to był nowy telefon.
Koniec końców piwo dostałam, asertywny chłopaczyna
  • Odpowiedz
  • 1
@marcel1337 nie wiedziałem co jest w środku, z resztą mówiłem jej że nie trzeba i nie zrobiłem tego dla zysku ale babka nalegala. Już rozmawiając przez telefon pytała co lubię żeby mi kupić w podzięce to powiedziałem że nic nie chcę.
  • Odpowiedz