Wpis z mikrobloga

Trzeba być debilem żeby się chwalić je banymi butami. Wgl trzeba byc pustakiem zeby się czym kolwiek chwalić. Ja tam mam #!$%@? na buty i NIGDY nie miałem butów droższych niż 100zł. A nie jacyś podludzie chodzą w dżordanach sranach, najkach srajkach , sradidasach czy jakis baleciagach sragach. Sram na tą modę i mam wlasny rozum i nie ulegam jej #streetwear #modameska #buty
  • 83
  • Odpowiedz
@Ciemny7: No ale wiesz, droższe buty niż te 100 złotych niekoniecznie muszą być jakieś w hui modne. Za taką kasę można mieć też buty które nie rozlecą ci się po miesiącu, a są solidne i wygodne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Ciemny7: Wydawanie po 600-1000zł za buty też nie ma dla mnie sensu, ale jeśli ktoś lubi "wyglądać modnie" to jego kasa i sprawa. Natomiast kupno butów za 200-400 zł to jest niestety konieczność bo zdecydowana większość tych poniżej tej kwoty jest wykonana słabo i z kiepskich materiałów, nie wspominając o wyglądzie.
  • Odpowiedz
@Ciemny7: widzisz, z butami tak jak ze wszystkim, jest pewien poziom ceny do którego jakość rośnie j tk rośnie gwałtownie. A potem sie zatrzymuje i dochodzi juz tylko szpan.
100zl jest daleko daleko od tej wlasnie granicy
  • Odpowiedz
@Ciemny7: załóż Jordany, przejdź 100 metrów, potem wystosuj przeprosiny, że już wiesz dlaczego płaci sie za te buty tyle, a nie mniej. Nie wszyscy kupują je ze względu na popularność, one są po prostu zajebiście wygodne, jakbyś nogę wkładał w chmurkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
NIGDY nie miałem butów droższych niż 100zł


@Ciemny7: czyli najprawdopodobniej:

- nie masz żadnych skórzanych eleganckich butów
- nie masz treków czy dowolnego innego obuwia do łażenia po trudnym terenie
- nie masz butów do biegania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nawet porządne trampki kosztują raczej powyżej stówy, granica jakości jest niestety dużo wyżej.
  • Odpowiedz