Wpis z mikrobloga

@peszmerd: W praktyce to tylko wytyczenia budynków robiliśmy tachimetrem. Wszędzie tam gdzie dało się wejść z GPS i jako tako łapał sygnał tachimetr szedł w odstawkę. Mało tego jak nie dało się czegoś pomierzyć za pomocą GPS, wyliczaliśmy punkty z domiarów :D Potem oczywiście z dziennika się domiary wycinało i zastępowało je fakowymi wektorami. I to wszytko za 1700 netto/msc xD, Dobrze że już nie mam do czynienia z tym
  • Odpowiedz
@peszmerd: Zależy jakiego używasz sprzętu. Jeśli posiadasz profesjonalną antenę to wykonując pomiar przez kilka minut (albo nawet dłużej dla lepszej dokładności uwzględniając poprawki wysyłane przez stacje referencyjne) możesz uzyskać dokładność na poziomie 1cm - 2cm.

Poczytaj o RTK (gps) :)
  • Odpowiedz
@peszmerd: Przy zastosowaniach geodezyjnych wykorzystywana jest inna technika pomiaru i osiąga się większą dokładność niż np w telefonie czy nawigacji drogowej. W ogromnym uproszczeniu i skrócie w nawigacji mierzona jest różnica czasu między zegarem telefonu a tym w satelicie i osiąga się dokładność +-8m, a przy pomiarach oblicza się ilość pełnych faz sygnału oraz przesunięcie ostatniej + trochę innych magicznych poprawek i uzyskuje się dokładność rzędu 1-2cm.
  • Odpowiedz
@DragovEU: O kurde ktoś zakłada osnowy w Polsce? Myślałem, że trójka to już tylko czeka na śmierć przez wyoranie. Pomijam już ilość uprawnionych z zakresem 3.
  • Odpowiedz
@PBuzz: może trochę na początku się źle wyraziłem xD nie zakładam sam tych osnów, tzn. nie mam uprawnień z zakresu 3, pracuję przy zakładaniu osnów w firmie która głównie tym się właśnie zajmuje. Na brak zleceń szef nie narzeka, także najwidoczniej ciągle jest potrzebna szczegółówka.
  • Odpowiedz