Aktywne Wpisy
matti-nn +219
#powodz Pamiętam powódź z 1997. Zapanował klimat ogólnego zjednoczenia Polaków. Powtarzane było przekonanie, że Polacy lubią się kłócić, ale w obliczu tragedii zawsze stajemy razem. Aktualna powódź udowadnia, że coś ewidentnie się zmieniło...
Varin +799
Powódź powodzią, ale na zachodzie Anglicy (BBC) zaczęli nas nazywać "Europą Centralną" a nie jak zwykle "Eastern Europe"...
#uk #powodz #ciekawostki #polska #europa
#uk #powodz #ciekawostki #polska #europa
#bekazlewactwa #logikarozowychpaskow
Oczywiście taka postawa zdarza się również u kobiet, ale w takim razie nie rozumiem, dlaczego nie powinniśmy tego traktować
to nie kwestia interpretacji tylko biomechaniki ciała..
sprawy oddania rodzicielskiego to inna para kaloszy
Nie widzę, żeby ktoś temu przeczył. Jedyne co tu widzę to wytknięcie hipokryzji w ocenie postawy rodziców. Nadal więc nie wiem, co tu jest nielogicznego.
jedno to fizyczne szkodzenie dziecku tak jak branie niektórych leków które mogą uszkodzić płód
drugie to bycie dupkiem, który nie dba o rodzinę (w ekstremalnym przypadku)
po prostu z tego wpisu nie da się porównać negowania czynności bezpośrednio krzywdzącej dziecko do olewania rodziny i tyle, inaczej tego nie zrozumiem.
aby te dwie czynności porównać trzeba by było porównać picie alkoholu w ciąży do np. bicia noworodka przez ojca - to są czyny podobne w
@shiromaru: jakiej hipokryzji? Jeden rodzić się po prostu bawi, co każdy musi kiedyś zrobić, a drugi szykuje dziecku kalectwo i upośledzenie umysłowe.
Czemu obie te postawy ktoś ma traktować tak samo?
Czy mając dzieci nie wolno od czasu do czasu wyjść ze znajomymi się napić?
@theodolit: nawet nie bycie dupkiem, bo czy jak ktoś ma dzieci to powinien mieć zakaz wyjścia ze znajomymi się napić?
O ile nie robi tego zaniedbując dzieci, tylko np. raz w miesiącu, to nic złego nie robi.
kobieta w ciąży i po nie tez może wyjść się pobawić - tylko w ciąży w sposób który nie szkodzi dziecku - ciąża to nie choroba przecież, tylko jak wspomniałem ostatnio zdrowy rozsądek nie istnieje
@theodolit: feministki często widzą problemy tam gdzie ich nie ma, więc to żaden wyznacznik.
Tam nie pisano o ciągłym piciu i alkoholizmie, tylko o pojedynczym piciu, które w przypadku ojca dzieci w niczym nie szkodzi, a w przypadku kobiety w ciąży bardzo zagraża przyszłemu
ciesze się że nie tylko ja tak to widzę, poprawia to wiare w moje zdrowe zmysły...
odniosłem się tylko do tego że najbardziej kutafoński ojciec który olewa nie robi krzywdy fizycznej na poziomie uszkodzeń płodu
@shiromaru: nie mam nic przeciwko, jeżeli to matka pójdzie się napić z koleżankami, zamiast spędzać ten czas z dziećmi,
@theodolit: dokładniej chodzi o wytworzenie stanu zapalnego, co ciekawe istnieją badania mówiące o tym, że NLPZ mogą powstrzymać ten proces i zahamować powstawanie FAS, ale nikt nie będzie prowadził takich badań, z wiadomych przyczyn...