Wpis z mikrobloga

Mircy, dziabnął mnie skułwesyn. Nawet nie wiem kiedy. Na nodze książkowy rumień wędrujący. W piątek coś swędziało mnie pod spodniami, myślę sobie podrapałem się chyba... w domu patrzam a tu coś jak siniak ale krawędzie ma wyczuwalnie wystające. Nawet nie wiem kiedy mnie dziabnął i w jakich okolicznościach, może jak byłem z psem na spacerze, albo nawet spadł z psa gdzieś w domu (pies wchodzi na łóżko jak nie widzimy ;)) i poczekał na mnie grzecznie. W każdym razie uważajcie na te małe, kąśliwe, podstępne, niebezpieczne skułwesyny. #kleszcze #gorzkiezale #zdrowie