Wpis z mikrobloga

@LVLV: niestety mogę potwierdzić - im więcej mężczyzn w zespole, tym efektywniejsza praca, mniej konfliktów interpersonalnych, knowań poza plecami, jakaś zielonka się trafi, to bez zbędnych #!$%@?ów zostaje przeszkolona (nawet jeśli jest trudnym typem, co go mama 10 lat ostatnich utrzymywała, a wykazuje choćby minimalne chęci nauki - nie ważne, że ledwo tylko duka "cze-cześć". W środowisku z kobietami taka jednostka zostałaby zmasakrowana bez litości - pomimo, że wykazuje jakieś tam