Wpis z mikrobloga

#100polskichrapowychplytchallenge 6/100

Dzisiaj na tapecie Sarius - Czasem EP. Płyta z roku 2017. 7 numerów - stąd dopisek 'EP' przy nazwie krążka. Całość wyprodukowana przez Gibbsa i trzeba przyznać że produkcje są na wysokim poziomie. Wydaniu płyty towarzyszyły pewne kontrowersje wywołane tym, że po wydaniu poprzedniego albumu Sarius ogłosił zakończenie kariery, czym zaszokował wielu słuchaczy. Kontrowersje wynikały z faktu, że Sarius twierdził że krążek 'Czasem' nagrał pod wpływem jego przyjaciół oraz Gibbsa, którzy jak to określił 'wyciągnęli go z depresji twórczej' - problem w tym, że część kawałków miał już nagrane wcześniej co przyznał m.in. VNM. Nie spodobało się to części słuchaczy - szczególnie żółć była wylewana na forum Ślizgu.
Dodatkowym ciekawym smaczkiem tej płyty było to że w wersji preorderowej Sarius markerem w środku wpisywał numer telefonu komórkowego - jak się okazało pod tym numerem w określonych godzinach można było porozmawiać z artystą - podobno działało, choć ja sam nie wypróbowałem pomimo faktu posiadania ów numeru.
Jeżeli chodzi o moje osobiste odczucia to są jak najbardziej pozytywne - w tamtym czasie lubiłem Sariusa nawet chyba mocniej niż teraz, pomimo że czuć i słychać w jaki sposób rozwinął się jako raper. Na krążku mamy charyzmę i #!$%@?. Zmienne flow i bity które dobrze zgrywaly się z tym stylem rapowania. Mimo że to tylko 7 kawałków, wciąż wracam, każdy z kawałków wnosi wartość dodatnią do polskiego rapu - jak najbardziej polecam.
Moja ocena 8,5/10
#rap #muzyka #polskirap
źródło: comment_nr7tx5EiHNUBZAeg5W6TCTAcjwj2MkBP.jpg
  • 3