Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirasy, co tu się odjaniepawla to ja nawet nie... Mam te mityczne 180cm wzrostu, postura średnia, twardy charakter i jestem raczej surowy, a nie mam autorytetu. Nikt mnie nie słucha i nie bierze pod uwagę tego co mówię. Muszę się zawsze bić o swoje pięściami jak jakiś zwierz... Strasznie mnie to irytuje, bo daleko mi do pipy w rurkach. Jestem raczej spokojnym człowiekiem ale nieustępliwym i walczę o swoje. Jednak to za mało widocznie dla ludzi. Ostatnio miałem po raz miliardowy sytuacje, w której jakaś rozowa 8/10 zagadywala mnie i udawala mila zeby wejsc przede mnie w kolejke. Koniec koncow sie wkur... i ja opier... od gory do dolu. Wczesniejsze spokojne tlumaczenia nic nie dawaly. Czy jedyna droga do bycia szanowanym w tym kraju to epatowanie kasa lub rozmiar XXL i 2m wzrostu?
#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #normictwo #oskarki #julki #gardze

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 12
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: sam w swojej opowieści zawarłeś czynnik który wpływa na szacunek

nie wystarczy być stanowczym... jak ktoś nie rozumie jak się do niego mówi spokojnie to trzeba #!$%@?ć

cechą człowieka inteligentnego jest umiejętność znalezienie odpowiedniego języka z
  • Odpowiedz
Mam te mityczne 180cm wzrostu, postura średnia, twardy charakter i jestem raczej surowy, a nie mam autorytetu. Nikt mnie nie słucha i nie bierze pod uwagę tego co mówię. Muszę się zawsze bić o swoje pięściami jak jakiś zwierz...


@AnonimoweMirkoWyznania: Z tego opisu wyłania mi się obraz zadufanego w sobie niebieskiego paska z kijem dupie. ( )
No nie dziwię się, że nie masz posłuchu
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: a może masz zbyt duże mniemanie o sobie, bo trochę ten wpis tym zalatuje. Ja jestem wyjątkowo spokojny i ugodny typ i nie zdarzają mi się sytuacje, żebym się musiał na kogoś wydzierać, albo walczyć o swoje inaczej niż na spokojnie.
  • Odpowiedz
ŚwietlistaMarzycielka: @BlueberryHills: Mam mowę ciała raczej odważną. Nigdy mnie nikt nie wyzwał do konfrontacji. Moja rozowa tez twierdzi, ze chodze jak facet, a nie jak jej pipowaci koledzy.
@virtuti_stulejari: wyjasnij kolego jakich?
@Arachnofob: za taką osobę się uważam. potrafię się z każdym dogadać ale oczekuję szacunku. widzę wyraźnie, kto chce skorzystać na mnie lub ignoruje moje zdanie i wtedy dopiero się upominam. jestem zawsze zrównoważony i miły ale do czasu... poza tym nie zamierzam mówić czegoś wbrew sobie też, żeby ktoś mi ustąpił. w skrócie: jestem typem człowieka, który bierze co chce. dziwne tylko że otoczenie tego tak nie odczuwa i dopiero jak huknę, to jak kundle zaczynają być mili i uczynni ;)
@Fafnucek: j.w. a może to ty nie widzisz, że nikt cię nie bierze pod uwagę?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: moja rada... traktuj ludzi nie z szacunkiem a ze wzajemnością

sam to niestety zauważam, że coś co w mojej ocenie jest właśnie cechą męską czyli spokój, opanowanie oraz twarde zasady sprawiają, że również jestem często lekceważony (do czasu)

natomiast głośni krzykliwi faceci (nie wiem dlaczego zawsze są to kurduple) zyskują na tym, że ludzie liczą się z ich zdaniem
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: okej, jak ktoś piszę o huczeniu i kundlach, to nie wróży to nic dobrego. Ja sobie spokojnie drepczę własną ścieżką i mam #!$%@? na wszystko, co mi stoi na drodze i nie muszę nikogo #!$%@?ć, poza pijakami może, bo z tymi nie idzie inaczej.
  • Odpowiedz