[Sl_w_k_1]

Mirki sorry za glupie pytanie
ale kiedy się biegnie?
Bo moje minimalne tempo to 6min/km
Wtedy czuję że biegnę.

Próbuje biegać w "górzystym" terenie.
I generalnie mam tylko jeden problem że mięśnie nóg odmawiają mi posłuszeństwa.
Jeden Mirek zaproponował żeby biec wolniej.
Zejść do 7 minut.
Tylko że wtedy ja czuję że nie biegnę tylko idę.
Szybko ale idę.
Ma to jakiś sens?
#bieganie

[mieszczanin]

@Sl_w_k_1: Ma

[berzelius]

@Sl_w_k_1 Miras, biegasz dopiero od dwóch miesięcy. Biegaj na razie powoli, z czasem będziesz biegał szybciej dłuższe dystanse i mięśnie się przyzwyczają - nie będą już boleć. Kwestia treningu.

p.s. to ja zasugerowałem wolniejsze bieganie, tempem 6:30-7:00

[Sl_w_k_1]

@berzelius: wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) że to ty.
Ja nawet nie chce szybciej.
Tylko ja mam 190 cm i adekwatna długość kroku. I najbardziej zależy mi na tym żeby jak najdluzej biec a nie jak najszybciej.

[berzelius]

@Sl_w_k_1 a ile ważysz?

[darvd29]

@Sl_w_k_1: przecież chodzenie a bieganie to całkiem inny ruch, angażuje inne partie mięśni. Spróbuj iść w miejscu i biec w miejscu to może zrozumiesz różnicę?

[Sl_w_k_1]

@berzelius: 90kg

[Sl_w_k_1]

@darvd29: no wiem, i właśnie próbuje zrozumieć jak można biec mając tempo 7min/km

[berzelius]

@Sl_w_k_1 to waga jest okej
ja mam 187 i kompletnie nie czuję jakby bieganie 6:30 było staniem w miejscu

spróbuj przebiegnąć kilka razy jakiś dystans tempem 6:30 i z czasem stopniowo zwiększaj tempo na tym samym dystansie aż dojdziesz do swojego wymarzonego 6:00. przy takich warunkach fizycznych nie zajmie to dużo czasu

[Sl_w_k_1]

@berzelius: zadam inaczej pytanie.
Jutro muszę przebiec 2x12 minut.
Chce to zrobić tempem 7 minut/km.
Pytanie jak mając Endomondo mogę to zrobić?
Bo u mnie to jest tak że biegnę.
Kończę i wyskakuje mi że tempo mam 6.20/km. Albo inna losowa liczba.
Pytanie jak to się kontroluje fachowo.

[berzelius]

@Sl_w_k_1 jeżeli twierdzisz że tempem 7 prawie się nie da biec to moim zdaniem postaraj się biec możliwie jak najwolniej potrafisz, ustaw sobie żeby endo mówiło po każdym kilometrze jaki masz czas to będziesz wiedział czy depnąć czy zwolnić chociaż na tak krótkim odcinku to zbyt dużo nie pomoże

to z książki Skarżyńskiego trening to 2x12?

szczerze wydaje mi się to trochę mało po dwóch miesiącach biegania

[Sl_w_k_1]

@berzelius: z książka.
Ja mam 42 lata.
I to jest moj trzeci rok kiedy próbuję.
Pierwszy wg książki.
I kolana nadal działają bez problemu.
A to dla mnie najważniejsze.

[berzelius]

@Sl_w_k_1 trzymam kciuki, mój tata jak był lekko starszy od Ciebie to zaczął biegać z konkretną nadwagą i po 3 latach przebiegł pełny maraton

po każdym treningu polecam zimne okłady na kolana, to zapobiega powstawaniu mikrourazów. ja po długim wybieganiu jeszcze moczę stopy w lodowatej wodzie bo miałem kiedyś problemy z kostkami

[Sl_w_k_1]

@berzelius: mnie bardziej interesuje orientacja sportowa( ͡° ͜ʖ ͡°) maratony są niezdrowe.

A powiedz mi jedno ćwiczysz coś ekstra. Czy tylko bieganie?
Bo myślę że trzeba tylko nie wiem jak się za to zabrać.

[sz-n]

@Sl_w_k_1: Jak chcesz zmniejszyć tempo, to możesz upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i popracować nad krokiem biegowym. Spróbuj stawiać jak najkrótsze kroki. Chodzi o to, żeby noga lądowała pod środkiem ciężkości ciała. Prawdopodobnie wymusi to na Tobie znaczne spowolnienie, mimo, że będzie Ci się wydawało, że szybko biegniesz. Na początku może Ci się wydawać to strasznie dziwne, ale organizm powinien się zaadoptować do takiego wzorca ruchu. Stopniowo krok się będzie

[berzelius]

@Sl_w_k_1 Jeżdżę rowerkiem i średnio raz w tygodniu śmigam na basen. Z tych trzech bieganie oczywiście najbardziej obciążające i kontuzjogenne. Rower to jest spoko opcja, nie wymęcza tak jak bieganie, nie obciąża stawów i wysiłek może być dłuższy. Schudnięcie to częściowo mój target bo mam 105kg a za miesiąc start w półmaratonie :D

właśnie idę pyknąć 50-70km na rowerze

[Sl_w_k_1]

@sz-n: no 6:50 dzisiaj ale czuję się zawiedziony. Nawet się nie spociłem. Tylko nogi trochę bolą bo nie przyzwyczajone.

[Sl_w_k_1]

@berzelius: to polecam dietę 5:2.
Dwa dni w tygodniu 600 kcal.
We wrześniu warzylem 105.
Teraz się kręcę wokół 90.

[sz-n]

@Sl_w_k_1: no i super. Nie zawsze musi być do odcięcia.