Wpis z mikrobloga

  • 2132
Prozaiczne pytanie - czy ktoś z was ma w zwyczaju nie jeść śniadania bo z przyzwyczajenia nie jedliście i jak macie coś rano zjeść to po prostu żołądek się zaciska?
  • 211
  • Odpowiedz
@zi3le: zmuszanie do jedzenia śniadania to największy kretynizm. Najlepsze jest kiedy np. na jakimś wyjeździe służbowym czy innym, siadasz do stołu na kawę albo herbatę i się pytają dlaczego nie jesz śniadań, a jak powiesz, że nie potrzebujesz albo nie lubisz to wybałuszają oczy jakbyś był z Marsa
  • Odpowiedz
@zi3le miałem tak dawniej: rano że kawa i fajki do 12:30 a potem obiad. No ale potem stuknela 30, stwierdziłem że trzeba ruszyć dupe bo plecy nie bolą tak same z siebie. Zaczęła się silka i odżywianie i teraz jem na śniadanie zwykle shake'a albo w dni wolne coś bardziej pokombinowanego.
  • Odpowiedz
@zi3le: jem śniadanie, dość duże i pożywne ale się do niego zmuszam. Nie mam ochoty zazwyczaj jeśc rano ale to najważniejszy posiłek dnia. Po śniadaniu jest mi lekko niedobrze przez pół godziny ale później już zołądek startuje i jem posiłki co dwie godziny.
  • Odpowiedz
Pierwszy posiłek po wstanie jakieś 30 min i są to zwykle 2 banany - szybko się je zjada. Kanapki/bułki jak poczuje głód, czyli około 1-2h później
  • Odpowiedz
@zi3le: chyba kazdy tak ma- organizm niepobudzony. U mnie wlatuje kawa. Po tym polecam i Tobie ogarniecie jakiegos szejka białkowego z jakims zmiksowanym bananem czy innymi węglami- da Ci kopa, jest słodkie wiec łatwo po nocy sie przyjmie a i nie bedziesz męczyć tego 5godzin tylko szybka popita i załatwione.
  • Odpowiedz
Matka zawsze rano przed wyjściem do szkoły wciskała mi śniadanie, nigdy nie chcialo mi nic przejść przez gardło. Zwykle czułam głód po piereszej lekcji dopiero.
Jednak nauczyłam się jeść śniadanie przed wyjściem do pracy. Idąc do na 6, przerwę mieliśmy dość późno, bo o 11 i zdążyło mi się zasłabnąć lub dostawać laxy z głodu. Małymi krokami, ale się udało i do teraz wcinam porządne śniadanie przed wyjściem do pracy
  • Odpowiedz