Wpis z mikrobloga

Już nie będzie Krzysztofa Kononowicza na następnym lajcie. Pożegnanie Kononowicza z Biurem Interwencji Obywatelskich… 21 litrów mleka, 4 napoju, piwo tu dosłodzone jeszcze. Kilkanaście lat pracy dla ojczyzny. Fenomen polityczny. Powtarzalność sukcesów przez lata, przez dekadę, a przecież pierwszą interwencję przeprowiadził tu, w Białymstoku jako 43-latek i było to przecież trzynaście lat temu. Coś niewiarygodnego! Codziennie siadaliśmy, jak do telenoweli, żeby właśnie oglądać tę rywalizację z bandytami. Fenomen socjologiczny! Ileż rzeczy można było mu przypisać podczas tej kariery? Że można w życiu wygrać ewidentnie bez układów. Że jest człowiekiem rzetelnym, solidnym, posłańcem wielkich wiadomości, wielkiej nadziei i tak dalej. Zaczynał jako idol kryzysowy, który miał nas prowadzić jako ambasador wspaniałego skoku cywilizacyjnego do Europy. Fenomen społeczny. Przecież my, dzięki tym transmisjom, żyliśmy życiem zastępczym. Był powodem ogromnej zbiorowej radości. Dał nam wiele. Bardzo wiele... Mam nadzieję, że z tych młodych chłopaków, którzy dzisiaj mają aspiracje, którzy oglądali Krzysztofa na całym świecie, jak Mistrz Świata w Wąchaniu Rozpuszczalnika Wojciech Suchodolski, który powiedział, że Krzysztof go natchnął. Że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu, jaki się stworzył przy oglądaniu Szkolnej. Tego fenomenu popularności - 1,5 miliona wyświetleń, rekordowa widownia, kiedy dokonywał rozebrania płotu. Przeszło 1 milion - gdy wyjaśniał kto się zesrał. To Jego ostatnie nagranie i ta wielka radość nas, ludzi, którzy go oglądaliśmy. Państwo przed ekranami krzycząc, skacząc... Ja także krzycząc, skacząc... Po prostu... Było pięknie i coś się niewątpliwie zamknęło, ale miejmy nadzieję, że na Szkolnej będzie jakaś próba kontynuacji. Kononologii już nie będzie nigdy. Natomiast ważne, żeby były sukcesy polityczne i żeby coś po Krzysztofie trwałego, bardzo trwałego, zostało. Dziękujemy Ci bardzo, Krzysztof! Dziękuję Państwu. Do usłyszenia.
#kononowicz #patostreamy
  • 9