Wpis z mikrobloga

@motylus: może się trafić jakiś unikat, seria, coś czego nakłady były niższe, lub zwyczajnie się zmarnowały. Dla pasjonatów mają wartość i oni zapłacą za sztuki z 1960 roku, ale cena pozostałych będzie zwyczajną ceną rynkową, w jakiej kupisz obecne serie. Lepiej tak, jak mówił kolega wyżej, zostawić sobie na pamiątkę, pokazać synowi, oddać kuzynowi, bo to nic innego jak kolekcjonerskie grafiki jubileuszowe w nietypowym formacie.

btw. kiedy ostatni raz wysyłałeś list