Wpis z mikrobloga

@biesy: A ja nie dostałem rodzinnej porcji śrubek i gwoździ i teraz mozolnie buduję własną ( )

Heheszki heheszkami, ale jeśli ktoś aktywnie majsterkuje, to taki zbiór jest nieoceniony. Jasne, że możemy w każdej chwili kupić w sklepie co chcemy, ale jak coś robię, jestem w trakcie i brakuje mi akurat TAKIEJ śrubki czy czegoś, to średnio mi się chce latać po sklepach. Wtedy się grzebie
A potem się wyprowadziłem, zbiory zostały u ojca, a ja boleśnie odkryłem, jak bardzo były przydatne. No i zacząłem kupować na zapas różne rozmiary wkrętów, śrub, nakrętek, podkładek, kołków, haczyków, wierteł, śrubokrętów, bitów, nakładek, nasadek, kluczy, no i oczywiście magazynować niewykorzystane. Obecnie mam już spory zbiór, a i tak często latam do sąsiada, który ma pięć razy tyle.


@jamtojest: to akurat prawda.
@biesy: Chociaż tak jak pisałem - dotyczy tych, którzy chcą i lubią coś sobie samemu zrobić. Sporo ludzi dziś nie potrafi lub nie chce, więc faktycznie takie zbiory są im zbędne i może im się wydawać, że to januszostwo ( )
@jamtojest: no właśnie nie do końca, ja nie lubię majsterkować, a narzędzia w domu mam. Nie będę przecież dzwonił po ekipę remontową jak trzeba będzie coś przykręcić, przywiercić czy wymienić gniazdko :).
@biesy: No widzisz, a ja znam takich, którzy tak robią ;)
I wcale nie potępiam. Ludzie są różni, mają różne talenty i różne poglądy. A ekipy remontowe też muszą zarobić ;)