Wpis z mikrobloga

@Pendzlovsky: ja tam się nie dziwię. MCU to fenomen kulturow, a Endgame to film typowo dla fanów. U mnie było względnie cicho, chociaz wolałbym bardziej ekspresywne reakcje widowni np. na scenę podniesienia młota. Na zadnym innym filmie nie ma szans tego dostać. Własnie fan service tego typu jak w Endgame potrafi wywołac sporo emocji.