Wpis z mikrobloga

Lubię patrzeć ludziom w oczy. Czasem bywa to pewnie creepy, gdy np. stoję na światłach przy przejściu dla pieszych i taksuję spojrzeniem peleton podróżników po drugiej stronie asfaltowej rzeki lub gdy czekam na windę i nie mogę się powstrzymać przed obczajeniem za-chwilę-współpasażerów, no ale co poradzę? Wiele można z tych nieświadomych bycia obserwowanymi patrzałek wyczytać, lecz dziś jedna rzecz. Nie wydaje wam się, że młode spojrzenia są często jakieś puste i znudzone?

Przede wszystkim znudzone, a w konsekwencji puste. Mam w pamięci kilkaset twarzy osób urodzonych gdzieś po 2000 roku, które nie zerkały akurat w telefon, nie zajmowały się rozmową, tylko po prostu patrzyły i był tym stanem sparaliżowane, wydawały się jakby czymś zawiedzione. W analogicznych sytuacjach u osób w średnim wieku widzę raczej oddalenie się ku swoim problemom, sporo ludzi takie krótkie momenty bez zajęcia mimowolnie poświęca analizowaniu swoich wyzwań, kłopotów, widać po tych oczach raczej strapienie zmartwieniami niż nudę. Jeszcze starsze oczy pokazują mi z kolei często pragnienie uwagi, samotność, skonfundowanie nowym światem, ale też spokój, brak pośpiechu, może nawet protekcjonalność wobec tych ganiających żółtodziobów.

I nie mówię, że to jest jakiś znak naszych czasów, że nigdy wcześniej tak nie było. Zapewne zawsze ludzie odpowiedzialni za rodzinę i pracę byli zmartwieni, a staruszkowie patrzyli zdystansowani z pozycji nieco zapomnianych, lecz to ta zewnątrzsterowna młodzież zastanawia mnie najbardziej. Czy to nie jest tak, że mamy dostęp do większej ilości bodźców i luksusu niż kiedykolwiek, chętnie z tego korzystamy, a potem dopada nas stymulacyjny kac? Jesteśmy wychowani na filmach, popkulturze, autorytetach i “autorytetach”, które mówią nam, żebyśmy się bawili, korzystali z życia, że możemy być kim tylko zechcemy, a później okazuje się, że można przesadzić nawet z beztroską i przyjemnościami.

Chodzi za mną jak widmo, że niezwykle często w rozmowie z moimi rówieśnikami lub osobami młodszymi, na moje pytanie “A co ty chcesz w sumie robić z sobą? Myślisz coś o tym?”, słyszę “Nie wiem”. Nie wiemy. Nie wiemy, co ze sobą zrobić. I coś z tym trzeba zrobić.

[Konrad Znudzony]

______________________________
Nasz tag: #odmienbyc
[Nasz fp na fb](https://www.facebook.com/Odmień-Być-738481763205508/)
źródło: comment_ImGRdRraex9xRuqOczTYZS2t2LMphrbR.jpg
  • 3