Wpis z mikrobloga

@szad7 nie ma. Jechałem ostatnio motongiem po Krakowie i po tych traumatycznych przeżyciach z całą pewnością mogę stwierdzić że są same kiepskie szkoły jazdy dla samochodów i dla motocykli. To jest jakiś dramat. 2/10 bo można się poczuć jak na dalekim wschodzie.
kurdebele, dobrze widzę że kurs na kat. A kosztuje 2300 złotych?


@szad7: ale za to widać po komentarzach, że to jest szkoła nauki jazdy a nie zdawania egzaminu. Płacąc takie pieniądze masz pewność, że będzie szkolić Cię profesjonalista, a nie podrabianiec.