Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ja jestem w kropce. KIedyś z mezrm chcielismyy kupić działkę za naszym domkiem na wsi. Nasza dzialka jest mala, mamy 3 dzieci i bardzo a to bardzo by sie przydala. Wynikly wtedy problemy prawne i mieliśmy związane ręce. Właściciel powiedział, ze w nowym roku, czyli w tym powinien sie rozwiazac ten problem. Maz uwazal, ze to ściema, ze wlasciciel nami manipuluje ,zdenerwował się i uniosl duma. Powiedzial, ze nie chce słyszeć o tej działce i ze jej już nie chce.

Teraz jest już maj i bardzo a to bardzo chciałabym spytać tego właściciela czy już można ja kupić. Problem w tym, ze jak o tym wspomnę maz wkurza się na mnie bardzo :/
Dodatkowo te pieniądze które przeznaczyliśmy na działkę poszły na auto i nie mamy już nic na zapas. Jak maz usłyszy cokolwiek na ten temat to będzie wielka kłótnia. Może to zabrzmi dziwnie ale boję się go spytać. Nie chce psuc dobrych relacji miedzy nami.Z drugiej strony wiem, ze jak teraz nie spytam to już drugiej szansy nie bedzie gdyz wlasciciel wpisze ja znow do wniosku ubezpieczenia z crusu i droga bedzie zamknieta.

Jak postepowac ? Jak przestac o tym myslec ? Zyc normalnie i oszukiwac sama siebie, ze tak jest lepiej bo nie bedzie sporow miedzy nami ?Zabic marzenia ?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 8