Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Czemu wszyscy tak uczepili się tego że Bran się w cokolwiek wwarguje? Bran jest zielonym jasnowidzem, ma więc te swoje wizje, oprócz tego jako zmiennoskórym - mógł wejść w wilkora z którym miał mocna więź.

Nie wiem na ile te informacje są wiarygodne ale po więcej wyjaśnień odsyłam do Wiki: https://graotron.fandom.com/wiki/Zmiennosk%C3%B3rzy

Oprócz tych rzeczy Brań jest kaleka na wózku, robił to co mógł czyli obserwował przebieg bitwy. Nie rozumiem ludzi którzy chcieliby żeby zabił NK w walce , albo się w niego "wwargował". To by dopiero było oderwane od realizmu. #got #graotron
  • 11
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@lubie_ogorki_kiszone: Przekleję ci z linku który podałem
...Do tej pory znany jest tylko jedne przypadek wejścia w skórę innego człowieka i to ograniczonego umysłowo. Było to trudne dla zmiennoskórego i traumatyczne dla człowieka...

Brań nie jest jakimś wyjątkowo uzdolnionym czarodziejem tylko jasnowidzem, może wejść w ptaki, swojego ukochanego wilka i (w przypadku walki o życie) w umysł hodora
Oprócz tych rzeczy Brań jest kaleka na wózku, robił to co mógł czyli obserwował przebieg bitwy.


@HeroesIV: O, co do tego - to może mógłby komuś powiedzieć co gdzie się dzieje, jakieś wskazówki, uwagi. A nie, sorry, wygląda na to, że w tej "bitwie" z góry założeniem było, że nie dowodzi nikt. Mieli Brana, smoki, czy chociażby wieże. I nie wiedzieli wcześniej o zamieci, ale planów jakiegoś sensownego dowodzenia nie było.
@HeroesIV: @jakuboszek: Nie wiem jak te wasze linki, ale nie jest znany tylko jeden przypadek, bo w innego człowieka wwargował się tez Varamyr Sześć skór... a inna sprawa, że może dobrze nie pamietam, ale była mowa o tym, że można się wwargować w człowieka tylko tyle, że tego się nie robi i jest to trudne bo człowiek się broni
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Jan_K: nie bardzo miałby jak te uwagi przekazać. Od początku było wiadomo że bitwa będzie rzezią, nie liczyłem na wyrównana bitwę z pasjonująca taktyka. Faktem jest jednak że podjęcie bitwy na otwartym polu mogło nie być najlepszym rozwiązaniem skoro mieli zamek.
@HeroesIV: Jaki byłby problem? Przelot wronami, odwargowanie się, przekazanie informacji, wwargowanie się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Rzeź rzezią, ale posiadanie za przeciwników zombie nie uzasadnia odrzucenia jednej z przewag, którą powinni mieć ludzie - myślenia, oceny, koordynacji. Tutaj to jest tak, że ktoś dowodził prawym skrzydłem, ktoś lewym, ktoś rzucił hasło odwrotu, nikt tego nie koordynował, nikt nie starał się z góry ocenić gdzie są braki, gdzie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Jan_K: Ciężko byłoby zachować ta koordynację, zombie było po prostu zbyt wiele i obrońcy zostali rozbici prawie od razu. Reszta bitwy to już rozpaczliwa walka o przetrwanie, gdzie każdy martwi się o siebie, nie ma tu miejsca na koordynację wojskiem. Wydaje mi się że zaplanowanie realnej i poprawnej taktycznie obrony było po prostu niemożliwe wobec takiej miażdzącej przewagi przeciwnika. Zombie nie miały jakiejś super taktyki, nie kombinowały nic, zagrożenie było jedne
@HeroesIV: Nie wiedzieli do końca jaka jest przewaga wroga, jak potoczy się bitwa (bo jeśli wiedzieli to początkowa szarża ma jeszcze mniejszy sens). To, że walczyli z zombie nie jest jakimś uzasadnieniem. To jak zwalczanie powodzi, nie robi się tego każdy sobie, tylko koordynuje - woda gdzieś stwarza większe zagrożenie w niż gdzie indziej, gdzieś przelewa się przez wały, gdzieś nie itp. Podobnie z zombiakami. Także w tym temacie jestem z