Wpis z mikrobloga

Co zrobić, że gdy nie mam kontaktu przez 2-3 dni z kolegami, koleżankami, ogólnie innymi ludźmi oprócz rodziców (16lvl here), czuje jakiś ciągły stres, czuje że zmierzam ku przegrywie, swoje najlepsze lata spędzam siedząc przed komputerem. Olbrzymią trudność sprawia mi nawet opisanie tego. Próbowałem dzisiaj porozmawiać ze swoją matką to zrobiła mi awanturę, że ile jeszcze musi na mnie wydać, żebym ja był szczęśliwy, że moi rówieśnicy pochodzą z patologicznych rodzin, a mimo to są szczęśliwi.
Z drugiej strony myślę, że trochę przesadzam i że to może być wina braku towarzystwa. Mieszkam na wsi, 16lvl. W tygodniu przez #!$%@? godziny zajęć (o 9 jadę, o 16 wracam) i brak rówieśników w okolicy, po szkole przychodzę do domu i jak nie muszę pomóc rodzicom, to gram w jakiegoś csa do 22. A w weekend jak jest taka pogoda jak teraz to siedzę w domu przez cały dzień i większość czasu spędzam przy komputerze.
Bedąc w szkole, czy gdy pojadę gdzieś rowerem, to absolutnie nie czuje tego. Jestem zadowolony że przez ostatni rok udało mi się całkowicie zmienić towarzystwo, że powoli wychodzę z przegrywu, i gdyby nie masa to byłbym #wygryw
#psychologia #przegryw #wychodzimyzprzegrywu #gimbaza
  • 3
  • Odpowiedz