Wpis z mikrobloga

Cześć wykop chciałbym opowiedzieć wam jak trafiłem do przegrywu. Od urodzenia mieszkam na wsi, wychowałem się w biedzie. Być może wielu z was nie doświadczyło biedy dlatego opowiem jak wygląda bieda. Do 18 roku życia mieszkałem w jednym pokoju z rodzicami, nie posiadałem łazienki. Kloca stawialem na dworze w wychodku, myłem się w misce w kuchni. Ojciec jest alkoholikiem więc oglądanie awantur było na porządku dziennym. Do tej pory mam wspomnienia jak #!$%@? ojciec wyciąga matkę chowająca się przed nim w szafie. Pamiętam jak nie mogłem spać ponieważ rodzice się ruchali, a ja wstydzilem się odezwać, więc zatykalem tylko uszy. W domu nikt nie okazywał uczuc w efekcie czego słowo kocham cię dalej nie przechodzi mi przez gardło. Żeby uciec od tego #!$%@? w wieku 13 lat w moim życiu pojawił się alkohol oraz dopalacze. Okres cpania i chlania trwał do 18 roku życia. Po ukończeniu gimnazjum poszedłem do zawodowki. W szkole zawodowej nie miałem żadnych starych znajomych, po tygodniu bałem się iść do szkoły ponieważ przerazali mnie ludzie. Byłem bardzo przestraszony mimo tego że nie dali mi powodu. Oczywiście że strachu cały czas wagarowalem, zamiast iść do szkoły szlajalem się po mieście sam. Oczywiście szkoły nie skończyłem. W wieku 19 lat poszedłem do pracy. Uważam że był to najcięższy okres w moim życiu. Opuścili mnie znajomi pojawiły się ataki paniki, mnie przepelnial gniew. Dziś mam 25 lat i nie potrafię nawiązać bliższych znajomości weekendy spędzam przy komputerze. Miesiąc temu przelałem się i poszedłem do psychologa który stwierdził DDA. Polecił mi terapię grupową na którą jeszcze nie poszedłem oczywiście ze strachu. Napisałem ten wysryw ponieważ, chciałbym wam przypomnieć że za przegrywem stoją często prawdziwe dramaty a nie tylko niski wzrost i zakola. Dziękuję za uwage. ( ͡° ʖ̯ ͡°) #przegryw
  • 5
@TaboretBezPoszycia: ło #!$%@?, masz zajebiscie ciezko, niesamowite, ze sie nie stoczyles na dno. Smutne tez, ze nikt do ciebie nigdy nie wyciagnal pomocnej reki, gdy tego potrzebowales, bo zasuzyles na to. Nie dobijaj sie juz, nie wiem czy wiesz, ale dzieci (pozniei doroslo) maja poczucie winy po takich przezyciach, czuja sie gorsi,’choc to nie ich wina. masakra.